Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ochrona CH Jantar wyprosiła klienta

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
CH Jantar w Słupsku.
CH Jantar w Słupsku. Archiwum
Mówią, że podyktowane to było troską o innych, ale przepraszają.

Kilka dni temu naszego czytelnika zbulwersowało postępowanie ochroniarza w centrum handlowym, który wyprosił z obiektu nieco zaniedbanego mężczyznę, który chciał tam kupić coś do jedzenia.

- Przed CH Jantar w Słupsku zauważyłem mężczyznę, który grzebał w śmietniku. Nie zaczepiał ludzi, był trzeźwy, miał tylko trochę brudne ubranie. Zrobiło mi się go żal, więc dałem mu 15 złotych, by kupił sobie coś do jedzenia - mówi pan Tomasz. - Widziałem, jak mężczyzna wchodził do obiektu i szedł do strefy restauracyjnej. Nagle zatrzymał go ochroniarz i kazał mu opuścić centrum.

Nasz czytelnik był tym tak zbulwersowany, że oprócz poinformowania o tym kierownictwa Jantara i wysłania maila do nas, wysłał też list do prezydenta RP Andrzeja Dudy.

- Naprawdę nie wiem już, co myśleć o kraju, w którym obowiązuje segregacja na lepszych i gorszych - mówi oburzony mężczyzna.

O stanowisko zapytaliśmy przedstawiciela CH Jantar.

- Pragniemy przeprosić za zachowanie jednego z nowych pracowników ochrony, którego reakcja była nieadekwatna do zaistniałej sytuacji - mówi Marcin Steinborn, odpowiedzialny za kontakty z mediami ze strony CH Jantar. - Jego zachowanie było podyktowane troską o bezpieczeństwo i komfort pozostałych klientów, które są dla nas najważniejsze. Pracownik został już pouczony o tym jak powinien postąpić i mamy nadzieję, że w przyszłości nie dojdzie już do podobnych incydentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza