Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ocieplamy dach

(jas)
Adaptacja poddasza może być sposobem na pozyskanie upragnionego mieszkania. Urządzone z głową, może mieć ono niepowtarzalny klimat.

Adaptacja nie wymaga pozwolenia na budowę, wystarczy co najmniej na 30 dni przed planowaną zmianą sposobu użytkowania pomieszczenia zgłosić ten fakt w starostwie. Należy też przedłożyć oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością. Jeżeli jednak prace adaptacyjne będą się wiązały z przebudową, pozwolenie będzie potrzebne. Gdy planujemy przebudować poddasze w budynku wielorodzinnym, należy sprawdzić jego konstrukcję. Uprawniony inżynier lub rzeczoznawca budowlany musi obejrzeć poddasze i ocenić, czy zmiany związane z przebudową są możliwe do wykonania, ocenić nośność stropu, stan techniczny więźby i pokrycia dachu. Natomiast architekt sprawdzi, czy wysokość pomieszczenia, konstrukcja dachu i rozmieszczenie instalacji pozwolą na zmiany, które zamienią nieużytkowe poddasze w pomieszczenie mieszkalne o odpowiedniej powierzchni użytkowej.

Ocieplamy dach

Konstrukcja poddaszy w starych domach z reguły wykonana jest z drewna. Zmieniając przeznaczenie poddasza, trzeba je odpowiednio ocieplić, najlepiej wełną mineralną lub szklaną. Najpierw jednak pod pokryciem należy ułożyć folię dachową wiatroizolacyjną o wysokiej paroprzepuszczalności. Folię przymocowujemy do krokwi, pozostawiając między nią a pokryciem kilkucentymetrową szczelinę. Listwy dystansowe, przybite do górnych fragmentów krokwi, ułatwią uzyskanie tej szczeliny, która ma pełnić rolę wentylacyjną. Bezpośrednio pod folią układamy wełnę mineralną lub szklaną. Powinna ona dokładnie wypełniać przestrzenie między krokwiami. Grubość warstwy dobiera się zależnie od wymiarów krokwi. Jako okładzinę wewnętrzną możemy zastosować płyty gipsowo-kartonowe, ułożone na specjalnie przygotowanym ruszcie. Spoiny między płytami gipsowo-kartonowymi należy wypełnić gipsową masą szpachlową, stosując specjalną taśmę zbrojącą.

Budujemy lukarnę

Aby w pomieszczeniu była dostateczna ilość światła dziennego, specjalnie dla poddaszy wymyślono okna połaciowe. Nadal jednak wielu zwolenników mają lukarny, które dodają domom swoistego klimatu. Cieszą się one uznaniem głównie wśród mieszkańców budynków o tradycyjnej architekturze. Lukarna to rodzaj drewnianej nadbudówki na dachu, w której umieszczone jest okno. Jej lekką konstrukcję możemy zbudować między krokwiami. Ścianki lukarny to kilka desek (o grubości ok. 40 mm i szerokości 10-15 cm), przybitych do krokwi w rozstawie co 60 cm. Na nich opiera się daszek (najczęściej jednospadowy). Szkielet lukarny możemy usztywnić, obijając go na zewnątrz np. wodoodporną sklejką. Takie okna, pomimo że wypełniają całą powierzchnię czołową lukarny, są z reguły zbyt małe, dlatego zwykle buduje się kilka lukarn obok siebie. Jeżeli chcemy zbudować większą lukarnę, aby światło dzienne docierało do każdego miejsca w pomieszczeniu, wówczas musimy zdecydować się na zmiany w konstrukcji dachu. Trzeba bowiem przeciąć jedną lub dwie krokwie. Krokwie krawędziowe należy wzmocnić chociażby przez ich podwojenie. Konstrukcja jest podobna, jak w przypadku lukarny pomiędzy dwiema krokwiami, jednak ze względu na jej szerokość (zwykle ok. 180 cm), daszek zwykle jest dwuspadowy. Lukarnę, tak jak cały dach, musimy ocieplić wełną. Niezbędne są również folie paro- i wiatroizolacyjne.

Lukarna od zewnątrz

Lukarnę od wewnątrz najczęściej wykańcza się płytami gipsowo-kartonowymi. Spoiny pomiędzy nimi wypełnić należy gipsową masą szpachlową. Od strony zewnętrznej lukarnę wykańczamy zwykle deskami, ale można też ją otynkować. Wówczas należy przykleić do niej płyty styropianowe grubości min. 4 cm i ułożyć na siatce z włókna szklanego tynk cienkowarstwowy. Rodzaj tynku powinniśmy dobrać tak, aby pasował do elewacji budynku. Jeżeli dom jest murowany, możemy - chcąc zachować jednolity wygląd - zamiast drewnianych ścianek lukarny, postawić murowane. Murujemy je z takiej samej cegły, jak ściany budynku, używając zaprawy murarskiej Atlas, która jest wodo- i mrozoodporna.

Wybieramy podłogę

Jeżeli konstrukcja domu jest odpowiednio wytrzymała i nie ma przeciwwskazań konstruktora, możemy na podłogę wylać samopoziomujący podkład podłogowy. Są to gotowe, suche mieszanki, które - po wymieszaniu z wodą - są bardzo wygodne i łatwe w użyciu. Nadają się jako podkład pod terakotę, wykładziny czy parkiet. Wylewamy je na podłoże oczyszczone z luźnych elementów, kurzu, brudu, wapna, tłuszczów itp. W przypadku, kiedy strop jest drewniany, najlepiej wykonać na nim lżejszą podłogę pływającą, która nie jest na stałe połączona ze ścianami czy podłożem. W tym przypadku na stropie układa się na izolacji, np. z wełny mineralnej, płyty włóknowo-gipsowe (tzw. suchy jastrych), które zastępują "mokry" podkład betonowy. Taką podłogę można wykończyć w dowolny sposób. Jeżeli płyty będą miały kontakt z wodą, np. w łazience, to miejsca narażone na jej działanie należy zaimpregnować płynną folią.

Ścianki działowe

Ponieważ ścianki działowe nie przenoszą na strop i ściany nośne żadnych obciążeń, a jedynie ciężar własny, ich stawianie nie wymaga zazwyczaj dodatkowych wyliczeń konstrukcyjnych. Należy jednak tak dobrać materiał konstrukcyjny ścianki, by możliwe było mocowanie na niej elementów zgodnych z przeznaczeniem pomieszczenia - np. szafek kuchennych. Wskazane jest również takie zaprojektowanie ścianki, aby chroniła przed przenikaniem dźwięków z jednego pomieszczenia do drugiego. Warto wiedzieć, że ściankom działowym w budynkach mieszkalnych nie stawia się żadnych wymagań co do izolacyjności cieplnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza