Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od czwartku silny mróz. W Słupsku nawet do 17 stopni na minusie. Na chodnikach szklanka, a lepiej nie będzie

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Jest zima to musi być zimno. Lód na chodnikach i jeszcze większe niż do tej pory problemy czekają nas przez kilka dni. W nocy w czwartek temperatura spadnie w Słupsku do minus 17 stopni Celsjusza - ostrzega Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus.
Jest zima to musi być zimno. Lód na chodnikach i jeszcze większe niż do tej pory problemy czekają nas przez kilka dni. W nocy w czwartek temperatura spadnie w Słupsku do minus 17 stopni Celsjusza - ostrzega Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus. Krzysztof Piotrkowski
Jest zima to musi być zimno. Lód na chodnikach i jeszcze większe niż do tej pory problemy czekają nas przez kilka dni. W nocy w czwartek temperatura spadnie w Słupsku do minus 17 stopni Celsjusza - ostrzega Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus.

Akcja zima w Słupsku w pełni. W zasadzie pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej odpowiedzialni za zimowe utrzymanie stanu dróg w mieście pracują od weekendu cały czas.

- Śledzimy prognozy i jesteśmy w gotowości przez całą dobę. Już o 3 nad ranem na ulice i chodniki rusza nasz sprzęt. Wiemy, w których miejscach trzeba być nad ranem, nawet gdy nie pada, bo tam zawsze jest lód na drodze. Na przykład na łuku ulicy Wazów, na mostach czy wzniesieniach - mówi Kordian Bruździński z PGK, koordynujący akcję zimowego utrzymania dróg w mieście. - Drogi, te główne mamy czarne. Już latem zrobiliśmy zakupy soli i mamy jej dwa razy tyle niż zwykle potrzeba na cały sezon zimowy. Do tego piasek. Nie zabraknie nam tego na zimę. Tak jak i sprzętu.

W „Akcji Zima” słupskiego PGK uczestniczy cały czas od 70 do 90 pracowników,6 pługosolarek, 4 pługopiaskarki, 6 ciągników z pługami i posypywarkami,1 ładowarka, 1 pojazd z pługiem czołowym oraz 20 dostawczaków rozwożących ekipy na miejsce akcji.

- Ale nie da się przejść chodnikiem na ulicy Przemysłowej. O godzinie 2 w nocy ktoś kuł lód obok przejścia dla pieszych, a chodnik zostawił cały w lodzie. Syn rano wychodząc do szkoły się wywrócił. Dlaczego nikt nie dba o chodniki w centrum - zapytała, telefonując do redakcji mieszkanka Słupska.

Pan Mirosław Brodawski zdziwił się dzisiaj rano (wtorek, 13 grudnia) na to, że na ulicy Jaracza część chodnika posypana piaskiem, a część jest jak lodowisko.- Zróbcie coś z tym. Dzwoniłem na Straż Miejską i do ZIM w tej sprawie, ale efektu nie ma. Tu się nie da przejść, chyba że ktoś ma łyżwy.

- My nie mamy tam chodnika - zaznacza Kordian Bruździński z PGK. - Do naszego Przedsiębiorstwa należy zimowe utrzymanie wszystkich dróg w mieście, a także chodników leżących w strefie B, należących do miasta. Stanowi to zaledwie ok. 15 proc. szlaków pieszych, a odśnieżanie pozostałych leży w gestii innych firm działających w naszym mieście oraz zarządców nieruchomości. Ja wiem, że ludzie dzwonią do Straży Miejskiej i się skarżą na chodniki. Ale najpierw trzeba zobaczyć, kto za dany odcinek odpowiada. My nie zostawiamy takiego telefonu bez pomocy, od razu sprawdzamy w systemie dany adres i wiemy, kto powinien zadbać o chodnik. O nasze dbamy na bieżąco!

W słupskim szpitalu dziennie teraz trafia około 40 osób z urazami kończyn i innymi złamaniami. Jak podkreśla Marcin Prusak, rzecznik szpitala, głównie osoby starsze trafiają tu ze złamaniami w wyniku upadków na chodnikach. - Ale nie możemy powiedzieć, że liczba złamań jest teraz większa. Latem na przykład mamy i po 60 pacjentów dziennie, wtedy jednak jest więcej młodzieży po wypadkach na rowerach, czy rolkach - mówi Marcin Prusak. - Jednak teraz lekarze apelują, by zimą zachowywać ostrożność na chodnikach.

Niestety, na stronie PGK, link z mapą miasta pokazujący, kto odpowiada za odśnieżane chodników w trzech strefach miasta, nie działa. - No tak, bo Zarząd Infrastruktury Miejskiej zmienił stronę. Poprawimy to. - powiedział pracownik PGK.

Przypomnijmy, Słupsk umownie podzielono na trzy strefy, a drogom przydzielono trzy standardy oczyszczania, według których są wykonywane prace porządkowe.

Śnieg i błoto pośniegowe na głównych ulicach (m.in. ring, ul. Szczecińska, Piłsudskiego czy Koszalińska) muszą zostać usunięte do dwóch godzin od ustania opadów. W przypadku gołoledzi czy szronu termin ten ulega wydłużeniu. Śnieg z ulic w drugim standardzie (jak ul. Grottgera, Kotarbińskiego, Batorego czy Mochanckiego) musi zniknąć po czterech godzinach, a błoto pośniegowe po sześciu. W obu przypadkach jezdnia ma być odśnieżona na całej szerokości i posypana na całej długości. Na drogach w trzecim standardzie (ul. Matejki, Reja, Riedla czy Mireckiej) sól lub piasek pojawić ma się na skrzyżowaniach i pochylonych odcinkach.

Chodniki w mieście odśnieżane są przez dwie firmy: PGK i Eco-Plan. Miasto tu podzielono na trzy strefy. PGK sprząta strefę B, czyli centrum i w stronę Ryczewa.

- Tu chodzi tylko o chodniki, przy których nie ma posesji. Pozostałe muszą odśnieżać właściciele - przypomina Kordian Bruździński.

Słupskie PGK korzysta z usług słupskiego Biura Prognoz Calvus, tak więc przed opadami śniegu, wszystko jest przygotowywane do akcji. Czasami jednak pogoda jest taka, że warunki atmosferyczne utrudniają akcję drogowcom.

- Tak będzie przez kilka dni. Co prawda nie będzie padać śnieg, ale spodziewam się dodatkowych problemów. Będzie bowiem siarczysty mróz. Będzie nawet w Słupsku nad ranem minus 17 stopni Celsjusza. Takie mrozy będą przez kilka dni. Nawet w dzień może być spory mróz. W takich warunkach walka z lodem na chodnikach nie ma sensu - podkreśla Krzysztof Ścibor, słupski synoptyk.

Pogoda ułatwi zadanie i pozwoli na trochę oddechu pracownikom PGK od wtorku, ma przyjść gwałtowna odwilż.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza