Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od grudnia podróż pociągiem do Gdańska na raty

Redakcja
Zamiast 12 par SKM-ek od grudnia trasę między Gdynią a Słupskiem będzie obsługiwać siedem par pociągów Przewozów Regionalnych.
Zamiast 12 par SKM-ek od grudnia trasę między Gdynią a Słupskiem będzie obsługiwać siedem par pociągów Przewozów Regionalnych. Archiwum
Zmiana na kolei przyniesie utrudnienia dla pasażerów. Słupsk i region pojadą, ale na komunikacyjny boczny tor.

Wiadomo już, kto będzie obsługiwać połączenia kolejowe między Słupskiem a Gdynią. Urząd marszałkowski rozstrzygnął przetarg na obsługę zelektryfikowanych linii w województwie. Niespodzianek nie było. Przewoźnicy zamiast bić się o zlecenie, woleli połączyć siły.

Wygrało konsorcjum złożone z trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej i Przewozów Regionalnych. To ono przez rok, startując od tego grudnia, wjedzie na linię 202 łączącą region z Trójmiastem. Dla podróżnych oznacza to spore zmiany. Przede wszystkim mniejszą liczbę połączeń, która z 12 spadnie do 7. To, co pozostało z tego tortu, przewoźnicy podzielili między siebie, podróżnym dokładając przesiadki.

- Między Gdynią a Słupskiem będzie jeździć siedem par pociągów Przewozów Regionalnych - informuje Marcin Głuszek, szef marketingu PKP SKM Trójmiasto. - Między Lęborkiem a Słupskiem trzy pary składów SKM. Być może te trzy pary uda się wydłużyć do Wejherowa, ale to stoi jeszcze pod znakiem zapytania. Wszystkie pociągi mają jeździć na tej trasie według taryfy
SKM. Oznacza to, że jadąc składem Przewozów Regionalnych ze Słupska np. do Sopotu (o ile taki będzie), na odcinek od Gdyni będziemy musieli kupić nowy bilet PR. W praktyce jechać będziemy tym samym składem, ale innym pociągiem. Oczywiście zawsze możemy się przesiąść w Gdyni lub wcześniej w Lęborku. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy będziemy chcieli przewieźć rower. Według taryfy SKM, taka usługa nic nie kosztuje. W PR trzeba już za to zapłacić. Do grudnia jest jeszcze sporo czasu na wypracowanie rozwiązania dobrego dla podróżnych. W piątek (17 czerwca) przedstawiciele PR nie byli w stanie nam powiedzieć, kiedy mogłoby wejść ono w życie.

- Urząd marszałkowski sprowokował sytuację, która jest co najmniej niezrozumiała i skomplikuje życie pasażerom, zamiast je ułatwiać - komentuje Michał Szymajda, dziennikarz branżowego portalu rynek-kolejowy.pl. - To dobry przykład marginalizacji Słupska i regionu.

Zobacz także: Pendolino na testach w Słupsku

Zobacz także zdjęcia: Pendolino na testach w Słupsku

Pendolino na testach w Słupsku (wideo)

PRZECZYTAJ TAKŻE:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza