Od niedzieli ciepło drożeje

W porównaniu z dotychczas obowiązującą taryfą cena jednostki cieplnej - jednego gigadżula - wzrośnie o ponad 15 procent. Gorąca woda, dostarczana do lęborskich domów przez MPEC, zdrożeje o prawie sześć procent. Jednak dzięki obniżeniu opłat stałych średnio mieszkańcy zapłacą za ciepło i wodę o 3,6 procent więcej.
- Nikt mieszkańcom niczego oczywiście nie wyjaśnił - mówi Wiesław Gidlewski z Lęborka. - A ja mam duże zastrzeżenia do niektórych zapisów nowej taryfy. Cały czas nie wiemy, skąd się biorą na przykład opłaty za usługi przesyłowe. W dodatku są zróżnicowane, bo nowy cennik dzieli mieszkańców na kilka grup. Wszyscy tyle samo zapłacą za jednostkę ciepła i wodę, ale w opłatach za ciepło są już spore różnice. Niektóre grupy zapłacą za nie rocznie trzy razy mniej niż inne.
Gidlewski uważa, że mieszkańcy mają prawo do jasnej informacji, a w praktyce MPEC stawia ich przed faktem dokonanym. - Według mnie nowa taryfa jest niezgodna z przepisami, a ludzie dowiedzą się o zmianach dopiero z wyższych rachunków.
Zarzuty te odpiera dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Lęborku. - Informacje o zmianie taryfy rozesłaliśmy do administratorów na 30 dni przed jej wprowadzeniem - mówi Mariusz Hejnar. - Podwyżka wynika z tego, że ceny węgla są coraz wyższe i ponieśliśmy nakłady związane między innymi z modernizacją kotłowni. Średni wzrost cen wykracza niewiele ponad poziom inflacji. Wszystkie osoby, które mają wątpliwości związane z nową taryfą, mogą się kontaktować z naszym działem obsługi klienta.
Według dyrektora Hejnara różnice w wysokości opłat za usługi przesyłowe wynikają ze sposobów dostarczania ciepła do odbiorców. Mniej płacą na przykład ci, którzy mają własne węzły cieplne. Podwyżki zostały zaakceptowane przez Urząd Regulacji Energetyki. W życie wejdą od najbliższej niedzieli.