O czym najlepiej świadczą dwie demonstracje, które odbyły się w mieście, jedna liczna przeciw i druga malutka za przyjęciem imigrantów. A także wczorajsza, ciekawa wieczorna debata na Akademii Pomorskiej.
Ale wygląda na to, że nie wszyscy rozumieją, na czym polega w demokratycznym kraju wolność i prawo do wypowiedzi. Szefostwo słupskiego szpitala daje personelowi do podpisu „lojalki”, mające wpłynąć, głównie na lekarzy, by zamknąć im usta na temat zachodzących w placówce zmian (piszemy o tym na stronie 3 w Głosie).
To tym bardziej bulwersujące, że szpital jest naszą wspólną własnością, a nie obecnego szefa, polityków Platformy czy pracowników urzędu marszałkowskiego. Lekarze i pielęgniarki mają więc prawo do wpływania na działalność szpitala. A zresztą ... prawdziwa cnota krytyki się nie boi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?