Poznali ich tak naprawdę. Jako ludzi. Nie takich, jakimi ich znamy z przekazów medialnych, często - delikatnie mówiąc - mijających się z prawdą. Oni rozmawiali z nimi na żywo. O ich problemach, potrzebach, a przede wszystkim o strachu. W tym momencie polityczne poglądy nie miały żadnego znaczenia. Nie zastanawiali się, czy należy przyjmować uchodźców do Polski. Oni wiedzieli, że tym ludziom trzeba pomóc. Tu i teraz. - Nasze sumienia dostały kopa w du.. - mówi wprost Tomek.
On zrozumiał od razu, że tu nie ma czasu na dyskusje. Ci ludzie są w ogromnej potrzebie. Oni nie jadą się wzbogacać w obcym kraju, tylko szukają bezpiecznego schronienia dla siebie i swojej rodziny.
Polecam ten artykuł wszystkim, którzy jeszcze mają wątpliwości - str. 12-13 papierowego wydania "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?