Tymczasem zapadła decyzja i oddział płucny w słupskim szpitalu został zamknięty (czytaj na str. 3 wydania "Głosu Pomorza"). Łóżka mają zasilić oddział wewnętrzny.
Natomiast prezydenta Roberta Biedronia żenuje, że dziennikarze pytają o jego wyjazd do Las Vegas (piszemy o tym na str. 5 "Głosu"). Mnie zaś, że deklarujący transparentność polityk na czas wyjazdu do stolicy hazardu nie bierze urlopu. Wszak konferencja mniejszości seksualnych nie ma dla słupszczan żadnego znaczenia, tak jak i orientacja prezydenta, bo to jego prywatna sprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?