Od stycznia śmieciowa rewolucja w słupskich domach

Zmiany najpierw dotkną tych z mieszkańców, którzy segregują opady. To oni teraz muszą segregować dokładniej. - Doszła dodatkowa frakcja bio - tłumaczy Katarzyna Guzewska, dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w słupskim ratuszu. - Każdy powinien już wiedzieć, co do tych brązowych pojemników należy wrzucać. Informacja jest na nich i takową mieli słupszczanie dostać do domu. Informowały też o tym media, w tym „Głos”.

Odpady biodegradowalne trzeba wrzucać do brązowych pojemników i worków koloru brązowego, które otrzymają mieszkańcy domów. Te odpady, które tam trzeba wyrzucać, to: owoce, warzywa, grzyby, obierki, resztki roślinne, skorupki jajek i łupiny orzechów, fusy z kawy i herbaty, pieczywo, zawartość konserw warzywno-owocowych. Co ciekawe, nie każde resztki i spożywcze odpady wrzucamy do brązowych pojemników i worków. Zakaz dotyczy: kości, ości, mięsa, ryb, resztek produktów mlecznych, oleju jadalnego, resztek jedzenia w płynie (np. zupy), gum do żucia, niedopałków papierosów. W sumie od 1 stycznia segregujemy śmieci na pięć frakcji. Przypominamy, że nadal w mieście będą pojemniki kolorów żółtego, zielonego i niebieskiego. Do tych pierwszych, czyli do żółtych worków i pojemników, wrzucamy m.in.: puste butelki po napojach, opakowania wielomateriałowe (np. po sokach, mleku, jogurcie), worki reklamówki, puszki, metalowe kapsle. Do zielonych pojemników i worków powinny trafiać: butelki szklane, słoiki bez nakrętek, inne opakowania ze szkła. Niebieskie pojemniki i worki przeznaczone są na papier w postaci gazet, książek, zeszytów. To także worki i torby papierowe, papier biurowy, tektura. Makulatura nie powinna być mokra ani natłuszczona. Wszystko to, czego nie można wrzucać do kolorowych worków/pojemników oraz przekazać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych wrzucać należy do pojemników na zmieszane odpady komunalne.

Kolejną ważną datą będzie 1 marca. Od tego dnia obowiązek segregacji będą mieli wszyscy słupszczanie (nawet ci, którzy obecnie nie segregują odpadów). Wzrośnie też wtedy stawka na 18 zł od osoby (w domach dla tych, którzy zbierają kompost, wyniesie - 16 zł). I co ważne, urzędnicy będą bardziej skuteczni w karaniu tych, którzy nie segregują. W blokach i kamienicach będzie, niestety, odpowiedzialność zbiorowa.

- Osoby, które nie wywiązują się z obowiązku, dostaną najpierw podwojoną stawkę za osobę, a za rok jeszcze kara wzrośnie - ostrzegają urzędniczki.

Pracownicy firmy odbierającej odpady, a przetarg wygrało słupskie PGK, będą informować ratusz o przypadkach, gdy odpady są niewłaściwie posegregowane. Oczywiście ukaranie danej wspólnoty nie będzie wieczne, będzie ona mogła znowu zadeklarować... segregację. - Nie chodzi o karanie, ale o obowiązek segregacji, albo wszyscy zaczniemy więcej odpadów zbierać selektywnie i odzyskiwać, albo miasto nie spełni rosnących norm unijnych i zapłaci karę - mówi dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w UM.

Na koniec dobre wieści. Od stycznia śmieci mają być wywożone częściej. Wielkogabaryty będą zbierane raz w miesiącu z każdego śmietnika (a nie raz na kwartał, jak było do tej pory