Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od wczoraj nie ma zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Słupskie dzieci skazano na własne podwórka.

Monika Zacharzewska
Wczoraj po wywiadówce wszyscy rodzice uczniów z SP 2 podpisywali się pod petycją do radnych o przywrócenie zajęć pozalekcyjnych.
Wczoraj po wywiadówce wszyscy rodzice uczniów z SP 2 podpisywali się pod petycją do radnych o przywrócenie zajęć pozalekcyjnych. Krzysztof Tomasik
Szóstoklasiści z ósemki, którzy wczoraj przyszli na zajęcia przygotowujące do sprawdzianu na koniec szkoły, spędzili godzinę w bibliotece. Mali muzycy z zespołu Marzenie działającego przy SP 2 spotkali się po raz ostatni.

Od wczoraj w słupskich szkołach nie ma zajęć pozalekcyjnych. Cierpią na tym dzieci, a dorośli, którzy na to pozwolili, zachowują się jak małolaty.

- Za dwa tygodnie miałyśmy jechać na mistrzostwa cheerleaderek. Wczoraj pani powiedziała nam, że nie będzie więcej treningów, bo nie ma pieniędzy - mówi Ola Markowska, piątoklasistka z SP 2.

Od wczoraj w każdej słupskiej szkole nie odbywa się kilkadziesiąt godzin tzw. zajęć pozalekcyjnych. To były spotkania chórów, zajęcia z logopedami, nauka pływania, koszykówka czy piłka ręczna. Stało się tak po decyzji radnych na ostatniej sesji, którzy w ramach oszczędności obcięli na to pół miliona złotych.

Kto tak zdecydował, można było przeczytać wczoraj rano na słupskich przystankach, gdzie pojawiły się plakaty z informacją: "Oto oni pozbawili wasze dzieci możliwości pełnego rozwoju, zabierając pieniądze na zajęcia pozalekcyjne", a pod spodem widniało 13 nazwisk radnych, którzy za tym głosowali. Listę otwiera nazwisko przewodniczącego rady Zdzisława Sołowina z PO:
- Jestem przekonany, że ta akcja została zainspirowana przez prezydenta. Stosuje on metody sprzed lat - komentuje Sołowin. - My nie chcieliśmy oszczędzać na dzieciach, ale cięcia były konieczne. Prezydent miał pokazać gdzie można szukać, pieniędzy i wytypował je właśnie w tym dziale. My chcieliśmy ciąć rozbujałe wydatki bieżące. Te ulotki to skandaliczna akcja pod nadzorem i za wiedzą ratusza.
Ratusz od tego się odcina.

- My nie mamy z tym nic wspólnego - kwituje Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta.

Urzędnicy i radni ostrzą na siebie noże, a tymczasem dzieciaki muszą zapomnieć o basenie czy popołudniowej grze w piłkę pod okiem wuefisty. - Dopiero we wtorek wieczorem powiedziałem nauczycielom o cięciach - mówi Leszek Kazimierczyk, dyrektor SP 8.

- Wczoraj rano nie odbyły się pierwsze zajęcia przygotowujące do testu szóstoklasistów. Test jest dzisiaj. Nie będzie też już nauki pływania. Dzieci będą miały zmieniony grafik zajęć i będą przychodzić do szkoły później lub wychodzić wcześniej. Straciliśmy 26 godzin zajęć.

Rodzice dzieci z podstawówki nr 2 o cięciach w programie dowiedzieli się wczoraj w czasie wywiadówek. - Niech radni sobie obetną pieniądze, jak można tak pogrywać kosztem dzieci - denerwuje się Marta Żołecka, mama Natalii. Wtóruje jej Anna Lagut: - Jak mam powiedzieć mojemu Miłoszowi, że nie będzie już chodził na piłkę nożną. Przecież to jego pasja!

Dyrektor nie pozostawia złudzeń: - Nie będzie spotkań zespołu pieśni i tańca Marzenie, nie będzie piłki nożnej, koszykówki ani lekkiej atletyki. Obetniemy program o 39 godzin zajęć tygodniowo - wyrokuje Kazimierz Skiba.

Opinia eksperta

Marek Pasławski, wykładowca w studium wychowania fizycznego i sportu Akademii Pomorskiej.

- Decyzja Rady Miejskiej to totalna porażka. Patrząc perspektywicznie, dzieci pozbawione zajęć wychowawczych w ramach godzin pozalekcyjnych będą nie tylko mniej zdrowe, sprawne i z cienką kondycją. Nie będą umiały zdrowo rywalizować i przegrywać, a tego uczy sport. Poza tym będą wychowywać się bez nadzoru wychowawców, same sobie będą szukać zajęć nie zawsze dobrych. Nie dziwmy się, że potem na ulicach pojawi się więcej przestępców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza