Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddajcie nam pociąg!

Jolanta Stempowska
Marszałek i posłowie protestują przeciwko likwidacji połączenia ze stolicą

W zeszłym tygodniu PKP zlikwidowała po ciąg relacji Kołobrzeg-Warszawa przez Białogard, Szczecinek i Piłę.
- To nie my zlikwidowaliśmy to połączenie, tylko spółka PKP Przewozy Regionalne w Warszawie. My decydujemy tylko o pociągach w regionie
- informuje Józef Jastrzębski, główny specjalista Departamentu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim. - W rozkładzie jazdy przy tym połączeniu jest literka "g". Oznacza to, że kolej w każdej chwili pociąg może odwołać. No i odwołała.
Kołobrzeżanie wiele na tym nie stracili, bo mają w ciągu doby jeszcze dwa inne pociągi do Warszawy (przez Koszalin i Gdańsk), ale dla mieszkańców Białogardu, Świdwina, Barwic, Szczecinka i Połczyna to problem. Żeby pojechać pociągiem do Warszawy, muszą wpierw dotrzeć do Koszalina lub Piły. Z Połczyna do Koszalina jest prawie 60 km, do Piły - 111 km; ze Szczecinka do Koszalina - ok. 70 km, do Piły - 87.
"To jedyny pociąg, który łączył południową część byłego województwa koszalińskiego ze stolicą" - napisali w interpelacji do marszałka Sejmu posłowie: Zofia Wilczyńska, Bogusława Towalewska, Bogdan Błaszczyk, Ryszard Ulicki, Edward Wojtalik, Jan Łączny i senator Witold Gładkowski.
Przeciwko likwidacji pociągu zaprotestował także marszałek zachodniopomorski Józef Faliński. - Natychmiast wystosowaliśmy wniosek o pozostawienie pociągu, ale jeszcze odpowiedzi nie ma - mówi specjalista od kolei w regionie Józef Jastrzębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza