Na dzisiejszej (piątkowej) nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Miastku omawiano sytuację ekonomiczną Szpitala Miejskiego w Miastku. Renata Kiempa, prezes spółki, przedstawiła szczegółowe sprawozdania i analizy. Wynika z nich m. in., że placówka ma około 5 mln zł wymagalnych zobowiązań. Prezes szpitala podkreślała, że trudna sytuacja placówki wynika przede wszystkim z czynników zewnętrznych (m.in. brak płatności z NFZ za wykonane nadlimity, zwiększone wynagrodzenia wynikające z przepisów – nie poszły za tym większe pieniądze).
Wcześniej został skierowany wniosek do burmistrza Miastka i radnych, aby 2,1 mln zł, które spółka wcześniej dostała z gminy na inwestycje, przeznaczyć na działalność bieżącą szpitala. W tej sprawie decyzja ma zostać podjęta na kolejnej kwietniowej sesji. Prezes Renata Kiempa ma przedstawić plan zmian. Pewne propozycje zostały już zaprezentowane na nadzwyczajnej sesji. Prezes Renata Kiempa zaproponowała likwidację oddziału położniczego (ginekologia ma zostać). – Oddział położniczy przyniósł 1,8 mln zł straty. Mamy 500 porodów rocznie. Aby oddział się zbilansował, porodów powinno być 1200. Nie ma na to szans. A jeszcze konieczne są inwestycje w oddział wynikające z przepisów, których koszt szacuję na 1,5 mln zł. Na oddziale jest zatrudnionych 18 położnych, w tym 6 emerytek – mówiła Renata Kiempa.
Szerzej o sesji, sytuacji szpitala w papierowym Głosie Bytowa/Miastka (Głos Pomorza)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?