- Zgubiłem je w Słupsku, gdy pracowałem przy modernizacji ul. Sportowej. Pewnego dnia wsiadłem do samochodu, a prawo jazdy zostawiłem na jego dachu. Gdy wróciłem na miejsce, to już nie mogłem go znaleźć - opowiada pan Janusz.
Potem długo się tymi dokumentami nie interesował, ale niedawno kuzyn go poinformował, że na portalu www.gp24.pl wyczytał, iż w siedzibie naszej redakcji przy ul. Henryka Pobożnego 19 czeka na niego jego prawo jazdy.
- Postanowiłem je w końcu odebrać, bo właśnie mogę zdobyć pracę jako kierowca. Dobrze, że się znalazło, bo inaczej musiałbym wyrabiać nowe - mówi Janusz Burchacz.
Zapewnia, że teraz swoje prawo jazdy będzie już pilnował lepiej niż dotychczas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?