Śledztwo, które prowadzili wojskowi prokuratorzy, zostało wszczęte z artykułu dotyczącego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie ćwiczeń 25 maja na poligonie pod Ustką. Wtedy późnym wieczorem strzelały polskie siły powietrzne. Na zachodnią część Ustki spadły dwa fragmenty trafionego rakietą imitatora celu powietrznego. Jeden z odłamków przebił dach i spadł na halę firmy Hydro-Naval. Drugi - kilkaset metrów dalej uszkodził BMW zaparkowane przy ul. Żeglarzy.
O powodach takiej decyzji prokuratury przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza. Aby kupić Głos Pomorza przez internet kliknij w link pod reklamą
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?