Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnaleźli rękopis z przeszłości i przywołują patriotyczną historię

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Reżyserka spektaklu Joanna Korzeniowska-Klaja, nauczycielka IV LO, twierdzi, że dzisiejszej młodzieży trudno zrozumieć relacje, które były między ludźmi w czasie wojny.
Reżyserka spektaklu Joanna Korzeniowska-Klaja, nauczycielka IV LO, twierdzi, że dzisiejszej młodzieży trudno zrozumieć relacje, które były między ludźmi w czasie wojny. Łukasz Capar
Słupscy uczniowie po 70 latach wystawiają spektakl „Miłość Matki”. W 1946 r. po raz pierwszy wystawili go uczniowie słupskiego gimnazjum kupieckiego.

Przed Dniem Matki w 1946 roku na deskach ówczesnego Teatru Miejskiego w Słupsku uczniowie gimnazjum kupieckiego wystawili spektakl „Miłość Matki”. Jego scenariusz powstał na podstawie rękopisu uczennicy Felicji Bystrzyńskiej i jej ojca Franciszka. Ten rękopis pani Felicja, do dziś mieszkająca w Słupsku, wyjęła z szuflady w ubiegłym roku podczas rozmowy ze słupskimi uczniami realizującymi projekt „Detektywi historii”. I opowiedziała im jego niezwykłą historię.

Wyjątkowa historia wojny i miłości

Jak informują twórcy projektu „Detektywi historii” realizowanego przez słupską Miejską Bibliotekę Publiczną, Franciszek Bystrzyński był powstańcem wielkopolskim, uczestnikiem walk pod Rynarzewem i Szubinem 1918-1919, żołnierzem wojny polsko-bolszewickiej, wysiedlonym wraz z rodziną 5 grudnia 1939 roku. Do Słupska dotarł w grudniu 1945 roku. Z zawodu był krawcem z artystyczną duszą. Pisał scenariusze do przedstawień, niektóre z nich osobiście reżyserował. I właśnie w 1946 r. wraz z córką napisał jednoaktówkę „Miłość Matki”, która była przepełniona patriotycznymi wartościami pielęgnowanymi w ich rodzinnym domu. Sztuka powstała na zamówienie dyrektor gimnazjum kupieckiego, Leonii Strzelczyk. Natomiast reżyserowania i stworzenia maszynopisu podjęła się Maria Zaborowska, twórczyni słupskiego muzeum.

To historia matki, która w czasie wojny opiekuje się ciężko chorym synem. Oprócz drżenia o jego zdrowie, martwi się też o los starszego syna i jego sympatii, działających w partyzantce. Bardzo przejmująca i emocjonalna historia, w której wystąpiło w 1946 r. pięciu młodych wówczas uczniów-aktorów.

Rekonstrukcja po 70 latach

Ponowne odkrycie rękopisu w szufladzie Felicji Bystrzyńskiej stało się przyczynkiem do kontynuacji projektu „Detektywi historii”, tym razem pod hasłem: Rękopis z przeszłości.

Słupska biblioteka zaangażowała uczniów słupskich szkół ponadgimnazjalnych - IV Liceum Ogólnokształcącego, V Liceum Ogólnokształcącego oraz Zespołu Szkół Ekonomicznych. Uczniowie z dwóch ostatnich szkół szukali osób związanych z tworzeniem przedstawienia. To nie było łatwe, bo przecież premiera spektaklu miała miejsce prawie 70 lat temu. A jednak udało się dotrzeć np. do pani Elżbiety Golonki, która wówczas grała matkę.

Natomiast pięcioro uczniów IV LO miało za zadanie odtworzenie spektaklu.

- To dla mnie ciekawe, ale dość trudne doświadczenie, bo ciężko wcielić się w rolę, która została odegrana 70 lat temu w czasach mi nieznanych - mówi Kamila Kuraszewicz, uczennica, która gra matkę.

Reżyserka spektaklu Joanna Korzeniowska-Klaja przyznaje, że dla dzisiejszej młodzieży zrozumienie czasów ich dziadków i relacji, jakie wówczas były między ludźmi, jest bardzo trudne.

W tamte realia młodzieży pomogła przenieść się scenografia, bo spektakl jest realizowany i nagrywany w mieszkaniu pani Danuty Krystyny Kardasz, drugiej z córek Franciszka Bystrzyńskiego, w którym zachował się klimat sprzed kilkudziesięciu lat. - Dla mnie to wyjątkowe wydarzenie. Razem z siostrą bardzo wysoko cenię skromną twórczość mojego taty - mówi pani Krystyna, która w czasie wojny była łączniczką. - Dzięki temu, że spektakl realizowany jest jeszcze raz, młodzież zobaczy, jak wyglądało nasze życie w czasie wojny. Jak było trudne i ciężkie, a jednak daliśmy radę. Patrzę na to, jak grają, wracam do tych tragicznych chwil wojny, ale cieszę się, że będzie to upamiętnione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza