Słupskie środowisko oświatowe i sportowe przyjęło z wielkim bólem informację o śmierci Emila Mirskiego, człowieka skromnego, pełnego pokory, wrażliwego, uczynnego i uczciwego. To był szanowany i doskonały nauczyciel matematyki w Szkole Podstawowej nr 6 w Słupsku (byłem jego uczniem w latach 60. XX wieku w tej popularnej, pierwszej i jedynej "tysiąclatce "w naszym mieście).
Prowadził też zajęcia w ramach Szkolnego Koła Sportowego. W pracy nauczycielskiej potrafił przekazać wiedzę, którą zdobył przez wiele lat w szkolnictwie. Wychował sporą rzeszę dobrych i życzliwych ludzi. Bardzo ciepło o Nim zawsze mówili nie tylko sportowcy, ale także uczniowie. Emil działał bardzo prężnie w sporcie. Był dobrym koszykarzem i siatkarzem. Uczestniczył w rozgrywkach ligowych i amatorskich. Świetnie sprawdzał się w poczynaniach organizatorskich. Razem działaliśmy między innym w Słupskiej Szkole Kwalifikowanych Siatkarek i w latach świetności żeńskiej siatkówki, kiedy Czarni Słupsk byli na topie i zdobywali medale. Emil był doskonałym dawcą dobrej energii dla wielu siatkarskich szkoleniowców.
W tym gronie znajdowali się m.in. śp. Zygmunt Krzyżanowski, śp. Włodzimierz Kasprzyk, Czesław Tobolski, Zbigniew Krzemiński. Podczas naszych spotkań wiele razy dyskutowaliśmy na różne tematy, a wśród nich były też aktualne problemy naszego miasta. Chętnie wspominaliśmy sukcesy w szkolnym i wyczynowym sporcie w Słupsku. We wszystkich Jego działaniach zawsze czuło się wielką troskę o rozwój ulubionych dyscyplin, a także boksu, piłki nożnej (jako wielki przyjaciel Cieślików odwiedzał nas na tradycyjnych zjazdach w Ustce z kamerą w towarzystwie Bożeny Bugańskiej) i brydża (często pogrywał). Ten zasłużony nauczyciel-wychowawca był osobą serdeczną, pogodną i zawsze dopisywało Jemu poczucie humoru.
- Emil bardzo wspierał Szkolny Związek Sportowy w czasach, gdy organizacja zaczynała samodzielny byt w Słupsku. Aktywnie włączał się w sprawy organizacyjne związane ze Słupską Olimpiadą Młodzieży. Sam też prowadził w SP nr 6 rozgrywki piłki siatkowej i koszykówki. Świetny organizator i wspaniały kolega, pełen optymizmu. Był lubiany przez nauczycieli wychowania fizycznego i młodzież podczas zawodów i różnych imprez, jak i obozów sportowych, na których razem bywaliśmy. Zawsze cechował go profesjonalizm - tak Go wspomina Jerzy Polak, przewodniczący Słupskiego Szkolnego Związku Sportowego.
- Emil dwa lata pracował na zastępstwie jako matematyk w ośrodku. Zawsze służył bogatym doświadczeniem. Miał dobre serce do uczniów. Był niezwykle wysportowany, towarzyski i wierny w przyjaźni - tak Emila scharakteryzował Krzysztof Serafin, były dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupsku.
Na pewno Emil Mirski pozostanie w pamięci środowiska oświatowego i sportowego w grodzie nad Słupią. Jego pogrzeb odbędzie się 24 lutego (środa). Godz. 11.20 wystawienie, 11.50 odprowadzenie na miejsce spoczynku na Starym Cmentarzu w Słupsku.
Żegnaj Znakomity Nauczycielu i Wychowawco wielu pokoleń słupszczan, Wspaniały Przyjacielu słupskiego sportu!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?