Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oferty wyjazdów zagranicznych schodzą na pniu

Michał Borkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Eksperci z branży turystycznej radzą, by nie ryzykować i nie czekać z wykupem wczasów w ostatniej chwili.
Eksperci z branży turystycznej radzą, by nie ryzykować i nie czekać z wykupem wczasów w ostatniej chwili.
Oferty wyjazdów zagranicznych sprzedają się w tym roku zaskakująco dobrze, dlatego tak zwanych ofert na ostatnią chwile - last minute - już praktycznie nie ma.

Jeżeli już są to z minimalnymi rabatami.

Jeszcze dwa lata temu, lub nawet rok temu wybierając się na wakacje można było sporo zaoszczędzić. Sposobem były oferty last minute, czyli rezerwacje kilka dni, lub nawet dzień przed odlotem samolotu. Takie rozwiązanie było popularne ze względu na spore rabaty, sięgające nawet tysiąca złotych.

- W tym roku po ofertach last minute pozostała jedynie nazwa, a rabaty sięgają maksymalnie 300 zł. Nawet takich ofert jest jednak bardzo mało, i osoby które liczyły na wykupienie wakacji w ostatniej chwili mogą nie znaleźć miejsca w samolocie - przyznaje Emilia Stój z biura turystycznego Odys.

- Powodów jest kilka. Pierwszy to zła pogoda w kraju, przez co wiele osób zrezygnowało z wczasów w Polsce i już dawno wybrało wczasy za granicą. Dzięki temu biura podróży nie muszą walczyć o klienta, stosując rabaty. Kolejnym powodem są zamieszki w Grecji i na Bliskim Wschodzie, przez co biura podróży wykupiły mniej miejsc w hotelach, a tym samym mają mniej ofert wakacyjnych do sprzedania - informuje Emilia Stój.

- W tym roku prawdziwym hitem okazały się wyjazdy do Bułgarii- są po prostu nieco tańsze, ale nasi klienci chwalą ten kraj głownie za niskie koszty wyżywienia i atrakcji turystycznych. Drogie są wakacje w Turcji, za wczasy w tym kraju trzeba zapłacić minimum 2 tys złotych, jednak i tak prawie wszystkie oferty zostały już sprzedane - dodaje Emilia Stój.

Eksperci z branży turystycznej radzą, by nie ryzykować i nie czekać z wykupem wczasów w ostatniej chwili. Dotyczy to zwłaszcza rodzin. - Brakuje miejsc w samolotach, dlatego czekanie na oferty z ostatniej chwili w tym roku to kiepski pomysł. Tym bardziej, że zaoszczędzić możemy naprawdę niewiele - twierdzi Wojciech Stanisławski z biura podróży Masz Wakacje.

- Najbliższą ofertę last minute mamy na 17 sierpnia. Za tygodniowe wakacje w Turcji trzeba zapłacić około 1500 zł w zależności od standardu. W naszej ofercie mamy także wyjazdy do Grecji w promocyjnych cenach, jednak te z zakwaterowaniem w hotelu dwugwiazdkowym i bez wyżywienia nie cieszą się dużym zainteresowaniem - mówi Stanisławski.

- W tym roku bardzo modne są wyjazdy do Bułgarii, do tego kraju mamy jedną ofertę last minute - kupując dzisiaj 10-dniowe wczasy w trzygwiazdkowym hotelu z dwoma posiłkami dziennie zapłacimy około 1600 zł. Jednak trzeba zaznaczyć, że wylot jest z Warszawy - informował nas w środę sprzedawca ofert wakacyjnych z biura Masz Wakacje.

Również w biurze podróży ABC, Świat Podróży nie znaleźliśmy ofert, takich jak jeszcze parę lat temu. Bułgaria 1429 zł, Kreta 1430 zł, Tunezja 1459 zł, Egipt 1534 zł - ceny z pewnością niższe niż normalna oferta rynkowa jednak trzeba przyznać, że rabaty są niewielkie a liczba miejsc ograniczona.

Czytaj też> Tańsze oferty first minute w biurach podróży w Słupsku

 

Sporo ciekawych promocji last minute znaleźliśmy w biurze podróży Itaka. Decydując się na wakacje z tym biurem podróży za tygodniowe wczasy w Bułgarii zapłacimy mniej niż 1200 zł, jednak jest to opcja bez wyżywienia.

Oferty last minute pomału przestają być alternatywą dla klientów, którzy chcą zaoszczędzić trochę gotówki. Już wkrótce może się okazać, że to klienci będą czekać na wolne miejsca w samolocie, a oferty last minute będą ostatnią szansą na wakacyjny wyjazd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza