Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogród zamiast powodzi. W Słupsku powstaną deszczowe trawniki

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Ogród zamiast powodzi. Słupsku powstaną deszczowe trawniki
Ogród zamiast powodzi. Słupsku powstaną deszczowe trawniki Krzysztof Piotrkowski
Ponad setka drzew, kilkanaście tysięcy krzewów, trawy ozdobne czy oczka wodne. Startuje budowa ogrodów deszczowych w Słupsku. Pieniądze są, chętni do realizacji nie brakuje.

Trzy miliony złotych będzie kosztować budowa ogrodów deszczowych w Słupsku. Inwestycja wyrośnie na kilku ważnych miejskich ulicach, by zatrzymać potok deszczówki. ZIM otworzył koperty z ofertami w niedawno ogłoszonym przetargu. Urzędnicy musieli odetchnąć z ulgą, bo podzielona na kilka zadań inwestycja mieści się w przyjętym budżecie.

- Jesteśmy po wstępnej analizie - mówi Tomasz Orłowski, wiceszef Zarządu Infrastruktury Miejskiej. - Żadna z ofert nie została odrzucona, a my w tej chwili przystępujemy do dalszego etapu procedowania wyboru. Cała inwestycja polega na stworzeniu warunków zagospodarowania wód opadowych w tym miejscu, gdzie one powstają. Obrazowo mówiąc, woda, która teraz spływa jezdnią lub chodnikiem i wpada do kratki kanalizacji deszczowej, zostanie skierowana na teren zielony. Wykonaliśmy inwentaryzację łącznie z analizą budowy geologicznej. Wskazaliśmy najlepsze lokalizacje na stworzenie niewielkich niecek razem z warstwami filtracyjnymi, czy też studni chłonnych.

Rabaty deszczowe powstaną przy ul. Artura Grottgera, Szczecińskiej, Jana III Sobieskiego przy al. 3 Maja i przy Stefana Banacha i Grunwaldzkiej. Również w rejonie rewitalizacji tj. na ul. Ignacego Paderewskiego i na placu Dąbrowskiego, który zmieni się z ogród. Zaplanowano nasadzenia 110 nowych drzew, a cały teren zielony ma zająć powierzchnię 1.232 m kw. Jest też ponad 16 tysięcy krzewów, 21 tys. bylin i kilka tysięcy traw ozdobnych.

Słupski ratusz, który kilka miesięcy temu przedstawił kompleksowe założenia programu oblicza, że sadząc rabaty w kilku miejskich lokalizacjach uda się zagospodarować nawet do 48 tys. metrów sześciennych. To sporo. Dla porównania działający już zbiornik retencyjny przy ul. Szczecińskiej może przyjąć 15 tys. metrów sześciennych deszczówki.

W całym pomyśle trawników deszczowych nie o to chodzi, aby wykopać rów, gdzie stać będzie później woda, ale żeby wsiąkała ona w glebę.

Największe zmiany czekają plac Dąbrowskiego, gdzie obok, drzew, bylin, krzewów znaleźć ma się oczko wodne. Bardziej linearny trawnik wyrośnie za to przy ulicy Grunwaldzkiej, gdzie woda, zamiast wpływać na sąsiednie otwarte tereny, zasila kanalizację deszczową.

ZIM jest aktualnie na etapie wyboru wykonawcy, którego mamy poznać w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Wskazane firmy będą mieć 120 dni na zrealizowanie prac od momentu podpisania umowy.

Przypomnijmy, że miasto otrzymało w ubiegłym roku dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 20 mln zł na projekt wyceniony na 10 mln więcej. W jego ramach wybudowano już zbiornik pod boiskiem rolniczaka. W planach jest też budowa dwóch otwartych zbiorników przy ul. Dywizjonu 303 i u zbiegu ul. Zaborowskiej i ul. Legionów Polskich. Obok retencjonowania wody deszczowej mają one pełnić także funkcję rekreacyjną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza