Sprawca napadu, młody mężczyzna, wybiegając przez drzwi znajdujące się na zapleczu sklepu, odepchnął nimi sprzedawczynie, która wracała do sklepu po wyrzuceniu śmieci. Wcześniej ukradł z szafy dwie koperty, w których był dwudniowy utarg, czyli ponad 4 tys. zł. Policjanci sprowadzili na miejsce psa tropiącego. Ten jednak nie podjął śladu. Dalsze poszukiwania terenu na razie nie dały żadnych rezultatów.
- Ekspedientce na szczęście nic się nie stało. Została przesłuchana. Funkcjonariusze prowadzą dalsze działania. My natomiast liczymy na sygnały od osób, które w tym czasie mogły zauważyć jakiegoś mężczyznę, który zbiegł z miejsca zdarzenia - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?