Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Omar Barlett z Czarnych do NBA

Rafał Szymański
Omar Barlett jeszcze w koszulce Energi Czarnych.
Omar Barlett jeszcze w koszulce Energi Czarnych. Fot. Łukasz Capar
Trzy lata grał w barwach Energi Czarnych. Teraz występuje w zespole NBA: Miami Heat. Omar Barlett wciąż jednak pamięta o Słupsku.

Twardością w grze, nieustępliwością, a przede wszystkim honorową postawą w ostatnim sezonie Barlett zdobył sobie zaufanie i szacunek u wszystkich słupskich kibiców. Mimo to przestał już grać nad Słupią.

Po zakończeniu poprzednich rozgrywek miał propozycję z Anwilu Włocławek. Basketu Kwidzyn, z klubów z Turcji i Francji. Został w Miami, gdzie obecnie mieszka i pilnował budowy domu. W końcu dostał szansę od Miami Heat, zespołu NBA.

- Uwielbiam ich grę, uwielbiam Dwyana Wade - mówi Omar, który teraz będzie miał okazję występować w koszulce swojego Miami.

W połowie września podpisał wstępny kontrakt na grę w Weteran Cup - turniejowych meczach Miami. Po występie w tych zawodach otrzymał kolejną szansę, ma pokazać się w spotkaniach przedsezonowych NBA.

W pierwszej z takich gier Miami Heat przegrali z Detroit Pistons 91:95. O wyniku zadecydowała dogrywka. Były zawodnik Energi Czarnych występował 9 minut na parkiecie, zdobył 4 punkty (2 z gry, dwa po rzutach osobistych), miał dwie zbiórki.
Barlett ma tam na razie wstępny kontrakt, o ile popisze się w grach przed sezonem może zostać w klubie, jeśli nie, będzie miał otwartą drogę do NBDL - ligi rezerwowej NBA.

- Pozdrawiam kibiców ze Słupska. Miło mi się grało w hali Gryfia i zawsze będę o tym pamiętał. To jest część mojego życia - mówi "Głosowi Pomorza" zawodnik. - Kto wie, może jeszcze kiedyś będę występował w Słupsku. Nigdy nie mów nigdy - przytoczył na koniec znane przysłowie Omar.

Energa Czarni

Gdyby Barlettowi udało się podpisać kontrakt gwarantowany w Miami Heat byłby pierwszym graczem, który bezpośrednio po występach w Słupsku znalazłby pracę w NBA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza