Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opel Vectra odchodzi do lamusa, pojawiła się Insignia (zdjęcia)

RADOSŁAW JANKOWSKI [email protected]
Nowe dziecko niemieckiego koncernu prezentowała Klaudia Podkalicka z TVN Turbo.
Nowe dziecko niemieckiego koncernu prezentowała Klaudia Podkalicka z TVN Turbo. Fot. Piotr Czapliński
Na premierę nowego Opla wiele osób czekało z niecierpliwością. Miał to być samochód, przy którym zapomnimy, że niemiecki koncern produkował kiedyś taki model jak Vectra. I wygląda na to, że konstruktorom Insigni udało się to bez problemu.

Opel insignia

Mieliśmy okazję uczestniczyć na jednym z pokazów Insigni, który miał miejsce w salonie Kauffman w Kłosie pod Koszalinem. Prezentację poprowadziła córka czterokrotnego mistrza Polski i w sportach samochodowych, Mariusza Podkalickiego. Klaudia Podkalicka sama jest kierowcą rajdowym, współpracującym z TVN Turbo.

Uwagę przekłuwał jednak głównie kształt Insigni kryjący się pod białą płachtą. Nadszedł czas na odsłonięcie bohatera wieczoru. Oczom zebranych gości ukazał się w końcu nowy Opel. Od razu wywołał niemałe poruszenie. To efekt rewolucyjnych zmian design'u. Bardzo odważnych zmian, których po niemieckim koncernie jeszcze niedawno nikt by się chyba nie spodziewał. Auto zostało wydłużone o 22 cm. Słychać było głosy, że to auto może konkurować nawet z BMW 5. Nie przez przypadek samochód ten został wybrany Car Of The Year 2009. W wielkim skrócie można powiedzieć, że wygląd nowego cudu niemieckiej techniki potrafi zauroczyć każdego miłośnika motoryzacji.

Ciekawostką jest to, że przedstawiciele Opla mają zakaz łączenia słów Vectra z Insignią. Dlaczego? Wystarczy rzut oka na nowy samochód, aby zrozumieć marketingową strategię firmy. To zupełnie odmieniony samochód, którego od Vectry dzielą lata świetlne. O poprzedniku możemy spokojnie zapomnieć.

Wnętrze pojazdu prezentuje się elegancko. Choć nie jest stworzone z niewiarygodnie drogich materiałów, to z całą pewnością można zaliczyć do najlepszych w klasie. Połączenie ergonomii, funkcjonalności oraz ładnych kształtów daje świetny efekt. Przednie fotel są wyjątkowo wygodne. Tylne zgodnie z dewizą koncernu General Motors, zapewniają komfort jazdy trzem dorosłym osobom. Podróżni nie mają problemów z kolanami ani miejscem nad głową.
Insignia ma niesamowite reflektory, które mogą pracować w...aż 9 ustawieniach. Co więcej same potrafią się dostosować do aktualnych warunków na drodze. I nie chodzi jedynie o dopasowywanie świateł do zakrętów, ale również lepsze oświetlenie w miastach, a także automatyczne przełączanie świateł drogowych i mijania.

Samochód ma tyle gadżetów, ciekawych rozwiązań technicznych, jest tak naszpikowany jest elektroniką, że trudno tu o nich wszystkich wspomnieć. Jedno jest pewne - umarł król, niech żyje król. I to król, który jest o wiele bardziej reprezentatywny od swojego poprzednika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza