Od prawie dwóch tygodni w usteckim budynku słupskiego szpitala działa Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy. To pomoc dla osób dorosłych, które zakończyły już leczenie, ale wymagają całodobowej opieki oraz pielęgnacji. Zapotrzebowanie na takie usługi jest bardzo duże. W Ustce czeka na takich chorych 12 miejsc.
– Mamy już część pacjentów, czekamy też na kilku, którzy trafią do nas po wypisaniu ze szpitala – mówi Jolanta Treczyńska-Khalfallah, kierownik ZPO w Ustce. – Jednak na bieżąco przyjmujemy też dokumenty od innych osób wymagających takiej pomocy. To oddział, na którym jest rotacja, mamy nadzieję pomóc tym, którzy najbardziej takiej opieki wymagają. Choć dopiero zaczynamy, staramy się im stworzyć domową atmosferę, a ci, którzy teraz u nas są, przyznają, że są zadowoleni. Większość to jednak starsi ludzie.
Słupski szpital podpisał kontrakt na prowadzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Ustce do roku 2022. NFZ finansuje ich terapię, rehabilitację i opiekę, za wyżywienie i pobyt płacą pacjenci. Ta opłata jest ustalona przepisami i wynosi 250 procent najniższej emerytury, ale nie więcej niż 70 procent dochodu świadczeniodawcy.
Do zakładu chorych kieruje lekarz, a są przyjmowani m.in. na podstawie tzw. skali Barthel, która ocenia stopień samodzielności pacjenta przy wykonywaniu podstawowych czynności. Pierwszeństwo mają pacjenci mniej samodzielni. Dokumenty niezbędne do przyjęcia pacjenta są do pobrania na stronie słupskiego szpitala i należy je dostarczyć do ZOL-u w Ustce przy ul. Mickiewicza. O przyjęciu do zakładu decyduje jego kierownik i lekarz.
ZOBACZ TAKŻE: Marszałek Struk i Prezes Sapiński o szpitalu w Słupsku
Czytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
