Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orderami się nie naje

Andrzej Radajewski [email protected] tel. 059 863 41 00
Stefan Korejwo, jeden z liderów Sierpnia’80 w regionie słupskim, żyje w nędzy. Jego mieszkanie to piwnica bez łazienki, kuchni i ciepłej wody.

Legenda "Solidarności“ z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem. Do 1983 roku pracował w słupskim Famarolu - w sierpniu 1980 roku przewodził solidarnościowemu strajkowi. Później stworzył sto komitetów zakładowych w ówczesnym województwie słupskim. W stanie wojennym był internowany. Siedział w Strzebielinku z Tadeuszem Mazowieckim, Bronisławem Geremkiem, Jackiem Kuroniem i Lechem Kaczyńskim. Gdy w 1993 zamieszkał w Lęborku nie mógł już znaleźć pracy w swoim fachu, bo padły zakłady z jego branży. Zamknięto Zremb, Meprozet i Zwar. Zatrudnienia nie ma do dziś. Pomocy szukał w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Bez skutku. Tam usłyszał, że nie dostanie pieniędzy, bo ma za wysoki dochód.
- Zasiłek celowy przyznajemy w uzasadnionych przypadkach - tłumaczy Elżbieta Michalska, kierownik MOPS. - Temu panu proponuję, by skontaktował się z pracownikiem socjalnym i złożył wniosek o zasiłek.
Korejwo wysłał już kilka listów do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o pomoc. Odpowiedzi nadal nie dostał.
Dzisiaj Korejwo ma 54 lata. Utrzymuje się z przyznanej mu pięć lat temu przez premiera Jerzego Buzka renty specjalnej w wysokości 630 złotych brutto. Na rękę dostaje 390 złotych. Korejwo mieszka sam w klitce o powierzchni 19 metrów kwadratowych. To piwnica bez łazienki, kuchni i ciepłej wody. Nie stać go nawet na opłacenie rachunków. Zadłużenie lokalu przekroczyło osiem tysięcy złotych.
- Nie chcę jałmużny - mówi pan Stefan. - Chcę uczciwie pracować po to, by zarobić na utrzymanie. To co mam, wystarcza jedynie na chleb z pasztetową i skromną zupę. Gdyby nie pomoc moich sióstr to nie wiem jakbym żył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza