Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ordynator chce poznać autora donosu

Monika Zacharzewskamonika [email protected]
Ordynator oddziału wewnętrznego słupskiego szpitala chce dowiedzieć się, kto pisze listy szkalujące jego pracowników.
Ordynator oddziału wewnętrznego słupskiego szpitala chce dowiedzieć się, kto pisze listy szkalujące jego pracowników. Archiwum
Ordynator oddziału wewnętrznego słupskiego szpitala chce dowiedzieć się, kto pisze listy szkalujące jego pracowników.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że osoba podająca się za pracownika oddziału wewnętrznego słupskiego szpitala sugeruje, że jedna z zatrudnionych tam pań poleca rodzinom zmarłych pacjentów usługi konkretnej firmy pogrzebowej.

List z takim informacjami trafił do naszej redakcji oraz do zarządu słupskiego szpitala. Autor sugerował w nim, że jedna z pracownic tego oddziału „zrobiła sobie dodatkowe źródło dochodu. Delikatnie, ale bezczelnie proponuje rodzinom zmarłych pacjentów zorganizowanie pogrzebu przez konkretną, polecaną przez siebie firmę ze Słupska”.

W szpitalu oferują usługi zakładu pogrzebowego?

Zarząd szpitala poinformował nas, że zbadał skargę, i że podane w niej informacje nie znalazły potwierdzenia. Sprawą zajęto się, bo choć sam list nie był podpisany, na kopercie, w którym dostaliśmy go i my, i szpital, widniało nazwisko i adres nadawcy.

- Tylko, że taka osoba, choć podaje się za pracownika oddziału, u nas nie pracuje - wyjaśnia dodatkowo Wojciech Homenda, ordynator oddziału wewnętrznego. - Sprawdziłem też jej adres: przy takiej ulicy w Słupsku nie ma domu z podanym numerem. W trosce o dobre imię pracowników i jasną sytuację na kierowanym przeze mnie oddziale skieruję sprawę do prawników i prokuratury, by wyjaśnić, kim jest osoba - zapowiada ordynator.

ZOBACZ TAKŻE: Lewicowo-prawicowa pikieta w obronie słupskiego szpitala

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza