Orlika krzykliwego znalazł w maju na polu w okolicy Kruszyny Dariusz Laskowski, miejscowy leśniczy. Jak mówi, zwierzę było krańcowo wyczerpane. Od razu zawiadomił Ośrodek Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych przy Technikum Leśnym w Warcinie.
- Weterynarz stwierdził, że ptaka zaatakował jakiś wirus. Orlik był w fatalnym stanie. Przez pierwsze dwa tygodnie myśleliśmy, że nie uda nam się go uratować - mówi Piotr Szymański z Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Warcinie.
Jednak organizm orlika był na tyle silny, że ptak zaczął dochodzić do siebie. Według leśników to dwu-, trzyletni osobnik.
- Staraliśmy się, aby poza koniecznymi zabiegami, zwierzę miało jak najmniejszy kontakt z ludźmi. Dla dzikiego stworzenia oznacza to zawsze stres. Poza tym naszym celem jest zwrócenie naturze wyleczonych ptaków.
Dziś nadszedł ten moment. Orlik odzyskał wolność w pobliżu miejsca, gdzie został znaleziony.
- Jest w bardzo dobrej formie, da sobie radę - ocenia Piotr Szymański.
Orliki krzykliwe to duże, wędrowne ptaki drapieżne z rodziny jastrzębiowatych. Długość ciała dorosłego osobnika to ok. 60 cm, waga ok. 1,6 kg, rozpiętość skrzydeł dochodzi do 177 cm. W Polsce bytuje głównie na północy i północnym-wschodzie kraju. Jest pod całkowitą ochroną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?