Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ortopeda w Szczecinie to nie kaprys

Agnieszka Kowalska
Krystian ma 21 lat, boi się, że jego noga nie będzie już w pełni sprawna
Krystian ma 21 lat, boi się, że jego noga nie będzie już w pełni sprawna Fot. Radosław Koleśnik
Przepisy gwarantują pacjentom wybór lekarza specjalisty. O tym, że prawo to pozostaje zapisem na papierze przekonał się Krystian Sienkiewicz z Dunowa pod Koszalinem, który od półtora roku leczy skomplikowane złamanie nogi

W sierpniu 2000 roku, podczas gry w piłkę Krystian Sienkiewicz złamał prawą nogę. Nie skończyło się na założeniu gipsu. Kontuzjowaną nogę operowano trzykrotnie: natychmiast po wypadku, w czerwcu i październiku 2001 r. Pan Krystian przeszedł zabiegi na oddziale chirurgii ortopedyczno-urazowej Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.
Od wypadku minęło 18 miesięcy, a ból w prawej nodze nie ustępuje. Krystian Sienkiewicz wciąż chodzi o kulach. Wypadek pokrzyżował życiowe plany: przede wszystkim musiał przerwać pracę.
Teraz leczy się w poradni ortopedycznej, u tych samych lekarzy, którzy go operowali. - Chciałem poradzić się jakiegoś innego specjalisty i znajomy polecił mi ortopedów ze szpitala w Szczecinie-Zdunowie. Zadzwoniłem tam i umówiłem się na konsultację na 1 marca. Lekarz powiedział, że przyjmie mnie na "kasę chorych". Wystarczy, że przyjadę do niego ze skierowaniem od lekarza rodzinnego - wyjaśnia Krystian Sienkiewicz.
Lekarka z przychodni, u której leczy się pan Krystian odmówiła wystawienia skierowania. - Powiedziała, że "nie będzie narażać się na koszty" i odesłała mnie do koszalińskiego szpitala. Tamtejszy ortopeda też nie chciał się zgodzić, bo, jego zdaniem, nie wymagam leczenia w Szczecinie - mówi rozgoryczony pacjent.
Dr Barbara Maruszewska-Hryniewicz, która odmówiła wydania skierowania, wyjaśnia, że nie może kierować pacjentów do szpitala w Szczecinie-Zdunowie, bo nie pozwala jej na to umowa podpisana z kasą chorych.
Sprawą zainteresowaliśmy Marię Matusiak, rzecznika praw pacjenta z Zachodniopomorskiej Regionalnej Kasy Chorych (w tej kasie chorych ubezpieczony jest pan Krystian).
- Pani doktor, która przyjmuje w przychodni twierdzi, że pacjent domagał się skierowania na oddział do szpitala w Szczecinie, a nie na konsultację
- ustaliła Maria Matusiak. - Ale obiecała, że skierowanie wypisze. Specjaliści ze szpitala w Koszalinie, jeśli uznali, że sami poradzą sobie z przypadkiem, mieli prawo odmówić wystawienia skierowania.
Krystian Sienkiewicz: - Chciałem tylko skorzystać z konsultacji. Przecież pacjent powinien mieć prawo skorzystania z porady innego specjalisty.
Ubezpieczony ma prawo do wyboru lekarza specjalisty spośród lekarzy ubezpieczenia zdrowotnego współpracujących z Kasą Chorych, do której należy ubezpieczony. (Ustawa z 6 lutego 1997 roku o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym)

O kolejkach do lekarzy specjalistów piszemy na stronie 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza