Zarząd Infrastruktury Miejskiej ma się odchudzić. Takie polecenie z góry otrzymał Zbigniew Ingielewicz, dyrektor tej instytucji, od władz Słupska. Oficjalnie chodzi o przeprowadzenie zmian, które mają przełożyć się na zracjonalizowanie procesu zarządzania. W praktyce może to jednak oznaczać konieczność zwolnień. Nieoficjalnie mówi się o redukcji ośmiu etatów w około 50-osobowej strukturze. Pracownicy ZIM-u mieli pisać w tej sprawie do rady miejskiej z prośbą o interwencję, wskazując, że zarząd prowadzi w tej chwili gigantyczne inwestycje: ring czy tzw. rewolucję transportową. Dokument do biura rady jeszcze nie wpłynął.
- Wiem, że istnieje obawa, że zmiany mogą zaszkodzić inwestycjom, ale na pewno ta struktura w firmie, która za nie odpowiada, nie ucierpi -mówi Marek Biernacki, zastępca prezydenta Słupska. - Jednak w ZIM--ie jest trochę chaosu, co widać właśnie przy okazji prowadzonych prac. Mowa tu o ostatnich kłopotach komunikacyjnych, które odczuliśmy przy zamykaniu fragmentów skrzyżowania ulicy Szczecińskiej z Sobieskiego. Organizacja ruchu nie została do końca przemyślana. Trzeba się do tego przyznać - podkreśla i dodaje, że żadne zwolnienia nie zostały jeszcze przesądzone.
Nie jest wykluczone, że reorganizacja zakończy się wydzieleniem z ZIM-u tej jego części, która odpowiada za sprawy związane z transportem. Jej pracownicy mieliby trafić do Wydziału Komunikacji UM w Słupsku. Nie jest to jednak przesądzone, bo na zarząd pomysłów do tej pory było kilka. Zastanawiano się już nad przeniesieniem zarządu cmentarza do oddzielnej struktury, przeprowadzką siedziby do budynku MZK w Kobylnicy i biurowca urzędu wojewódzkiego.
Władze ratusza nie ukrywają, że patrząc na ZIM, widzą pewne rezerwy finansowe, które mogą się pojawić po zmianie obowiązującej od 2011 roku struktury zarządu. Jak usłyszeliśmy, chodzi o sumy rzędu kilkuset tysięcy złotych w instytucji, która obraca wielomilionowym budżetem.
Miasto liczy, że do metamorfozy, która ma przynieść oszczędności, dojdzie. Dodajmy, że dziś ZIM odpowiada za budowę i rozliczenie najważniejszej inwestycji drogowej w mieście, czyli ringu. Jej koszt to 124 mln zł, a ZIM nie ma nawet firmowego samochodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?