Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o próbę gwałtu trafił do szpitala psychiatrycznego

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Podejrzany nie może być sądzony. Trafi do szpitala psychiatrycznego.
Podejrzany nie może być sądzony. Trafi do szpitala psychiatrycznego. Archiwum
Słupski sąd okręgowy umorzył sprawę 58-letniego Stefana Sz. z Miastka, oskarżonego o próbę gwałtu zbiorowego na 14-letniej uczennicy. Podejrzany nie może być sądzony. Trafi do szpitala psychiatrycznego.

O umorzeniu postępowania zdecydowała opinia biegłych psychiatrów. 58-letni Stefan Sz. okazał się niepoczytalny.

- Stefan Sz. podczas śledztwa został skierowany na obserwację psychiatryczną. Po niej biegli w opinii stwierdzili, że podejrzany w chwili popełniania zarzucanych mu przestępstw był niepoczytalny - mówi Zbigniew Kowalski, obrońca z urzędu Stefana Sz.

- Prokuratura skierowała wniosek do sądu o umorzenie postępowania przeciwko podejrzanemu oraz umieszczenie go w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Niepoczytalność oznacza, że w chwili popełniania zarzucanych mu przestępstw osoba podejrzana nie potrafi rozpoznać znaczenia czynu ani pokierować swoim postępowaniem. Z tego względu nie może odpowiadać przed sądem. Natomiast do szpitala psychiatrycznego trafia wtedy, gdy lekarze stwierdzą, że chora psychicznie osoba nadal zagraża innym ludziom.

W sprawie Stefana Sz. sąd zgodził się z wnioskiem prokuratury.

Stefan Sz. to jeden z dwóch mężczyzn podejrzanych o gwałt zbiorowy na 14-letniej uczennicy. Według miasteckiej prokuratury rejonowej, gimnazjalistka wpadła w ich pułapkę 17 grudnia ubiegłego roku. Na ulicy pomogła wstać mężczyźnie, który się przewrócił. Później na jego prośbę odprowadziła go do domu. Nie domyślała się, że to podstęp. Tymczasem Stefan Sz. razem z 50-letnim Jerzym S. uwięzili zwabioną 14-latkę w mieszkaniu po to, by wykorzystać ją seksualnie. Przytrzymywali ją za ręce, bili ją pięściami i otwartymi dłońmi, dusili ją, wlewali do ust alkohol oraz jakiś płyn, który spowodował u ofiary zaburzenia świadomości. Grozili śmiercią i okaleczeniem, bo straszyli, że porozrywają jej ciało kombinerkami. Wielokrotnie zmusili dziewczynę do poddania się innym czynnościom seksualnym. Próbowali też ją zgwałcić. Rano ofiara uciekła, jej ojciec powiadomił policję i gwałciciele zostali zatrzymani.

Przed słupskim sądem okręgowym rozpoczął się już proces Jerzego S. Rozprawa toczy się zamkniętymi drzwiami. Uznany za niepoczytalnego Stefan Sz. był tylko świadkiem.

Jerzemu S. za próbę zgwałcenia dziewczyny, która nie ukończyła 15 roku życia, wspólnie z inną osobą, molestowanie, pedofilię oraz pozbawienie ofiary wolności grozi od trzech do 15 lat więzienia. Z kolei stan zdrowia Stefana Sz. co pół roku będą badać psychiatrzy. Jeśli leczenie da wyniki, mężczyzna wyjdzie ze szpitala na wolność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza