Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłupiałe osiedle w Słupsku. Stare słupy energetyczne będą stały naprzeciw nowych słupów oświetleniowych

Zbigniew Marecki
Firma działająca na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku już wkopała 25 podstaw pod słupy na nowe oświetlenie miejskie przy ulicach Wiśniowej, Kwiatowej i Różanej. Jednocześnie mieszkańcy dowiedzieli się, że na osiedlu zostanie przeszło 40 słupów, na których znajdują się dotychczasowe lampy i złącza energetyczne.

- Dotychczas mieszkaliśmy w pięknym miejscu. Teraz wychodzi na to, że przy naszych ulicach będą stały słupy naprzeciw słupów. Z takim widokami zetknąłem się w Rumunii. To będzie wyglądało ohydnie. Myśleliśmy, że po zainstalowaniu nowych słupów miasto usunie stare, które często stoją w ogródkach. Tymczasem na razie się na to nie zanosi - mówi jeden z mieszkańców ulicy Wiśniowej, który w tej sprawie zamierza się spotkać z prezydent Słupska.

- Rzeczywiście na razie stare słupy pozostaną, bo gdybyśmy je zdemontowali, bo mieszkańcy dzielnicy nie mieliby prądu. Będziemy jednak rozmawiać z Energą, aby po zakończeniu budowy nowych słupów na oświetlenie uliczne Energa zakopała w ziemi podłączenia energetyczne - zapowiada Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

To jednak nie jest jedyny problem mieszkańców Słupska z oświetleniem ulicznym. Jak się dowiedzieliśmy, od jesieni ub. roku mieszkańcy bloków nr 2, 4 i 12 przy ul. Gen. Tadeusza Bora- Komorowskiego w Słupsku chodzą w ciemnościach, bo wtedy wyłączono uliczne oświetlenie od strony wejść do klatek schodowych do bloków, gdzie mieszkają.

- Jesienią te lampy zostały wyłączone. Od tej pory, gdy wieczorem wychodzimy na dwór, drogę oświetlamy ręcznymi lampkami. Ta sytuacja jest bardzo niebezpieczna, a tu mieszka wielu seniorów. Wiem, że Zarząd Wspólnoty kontaktował się z ZIM, ale to nie daje żadnego efektu - mówi jedna z mieszkanek osiedla, która w tej sprawie skontaktowała się z "Głosem".

- Lampy w pobliżu tych bloków zostały wyłączone, bo w ramach wymiany oświetlenia porządkujemy sytuację, bo nie będziemy płacić za oświetlenie, które nie znajduje się w pasie drogowym. Tak samo niedługo wyłączymy lampy przy ulicy Włodkowica, która jest ulicą prywatną - tłumaczy dyrektor Borecki.

Podobna sytuacja miała miejsce przy ul. Dmowskiego 5, gdzie ZIM wyłączył kilka lamp usytuowanych na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz", choć oświetlały miejski chodnik. - Musieliśmy wziąć koszty użytkowania tych lamp na siebie - mówi Tomasz Pląska, prezes SM "Kolejarz". Tak samo miasto odłączyło trzy lampy obok bloku przy ul. Frąckowskiego 13, który należy do SM "Kolejarz". - Próbowaliśmy się z miastem dogadać. Ostatecznie jednak trzy lampy umieściliśmy na wiatrołapach przy bloku i są teraz zasilane z naszego źródła prądu - wyjaśnia prezes Leszek Orkisz.

Zobacz także: Miasto na podglądzie. Monitoring w Słupsku już działa.

Miasto na podglądzie. Monitoring w Słupsku już działa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza