Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatki - ostatni karnawałowy weekend szaleństwa

Monika Zacharzewska
Ubiegłoroczne filmowe ostatki w Słupskim Ośrodku Kultury.
Ubiegłoroczne filmowe ostatki w Słupskim Ośrodku Kultury. Fot. Krzysztof Tomasik
Przed nami ostatni weekend tegorocznego karnawału. Słupszczanie pomysłów na zabawę mają mnóstwo. Jedni na imprezach domowych w komediowym nastroju inni w lokalach, na przykład szalejąc w kolorowych przebraniach.

- Środą popielcową zaczyna się post. To czas szczególnych przygotowań do Wielkanocy - mówi ksiądz Andrzej Pawłowski ze Słupska. - Natomiast są w naszym życiu okresy, które powinny być radosne. To karnawał.

Ksiądz na ostatni weekend karnawału nie ma w planach hucznej zabawy. Jednak wielu słupszczan już od dawna planuje co będą robić z nadchodzący weekend.

- Planujemy imprezę filmową ze znajomymi. Będziemy oglądać kultowe polskie komedie i na pewno świetnie się przy tym bawić - opowiada Justyna Kaczmarek ze Słupska. - Na pewno też przygotujemy jakieś pyszności do jedzenia.

Natomiast dla tych, którzy w ostatkowi weekend chcą wyjść z domu, specjalne atrakcje przygotowało wiele słupskich lokali.

W Miami Nice będzie można zabawić się i w piątek i w sobotę. Jutro gościem specjalnym i gwiazdą wieczoru będzie niemiecki dj i producent Marc Van Linden. Impreza rozpocznie się o godzinie godzina 21, bilet wstępu kosztuje 20 zł.

Natomiast na sobotę klub przygotowuje niesamowity wystrój lokalu oraz brzmienie muzyki disco-polo zaprawionej domieszką rock and rolla. Ma to być szoł parodiujący muzykę chodnikową czyli Kicz Party.

Na scenie wystąpi zespół Ivona. Początek wieczoru o godz. 21 i bilet kosztuje 20 ale dla każda osoba w kiczowatym przebraniu zapłaci tylko 10 zł.
Na gości w przebraniach czeka też i w piątek i w sobotę restauracja Anna de Croy. - Oba wieczory odbędą się pod hasłem "Piekło - niebo" - opowiada Jarosław Domaradzki, szef lokalu. - Liczymy, że wszyscy przyjdą przebrani za diabły lub anioły. Mamy jeszcze kilka wolnych miejsca na każdą z imprez.

Równie gorąco zapowiada się coroczny bal w Słupskim Ośrodku Kultury. Tym razem goście przyjdą poprzebierani za gwiazdy estrady. Nie wystarczy jednak samo przebranie, każdy z imprezowiczów przez całą noc będzie musiał grać rolę swojego idola.

Specjalnie na ostatki powiększa się pub Marilyn Monroe. W klubie w sobotę otwarty zostanie drugi poziom, gdzie zabrzmi muzyka z lat 70. i 80. Wstęp na imprezę kosztował będzie 5 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza