Ostatni taki teren pod zabudowę w Słupsku, ma już swój plan zagospodarowania

- To duży teren o powierzchni 72,6 hektara - tłumaczyła radnym Ewa Matys, dyrektor Wydziału Polityki Przestrzennej w słupskim ratuszu. - Część tego obszaru to teren Natury 2000, są tam też miejsca zalewowe. To wszystko zostało uwzględnione w planie. Obok wytyczenia, jedynego możliwego przebiegu ulicy Olimpijskiej, są tam zaznaczone tereny zielone.

Mowa o obszarze od rzeki Słupi do obecnej ulicy Olimpijskiej (boczna od Sportowej). Jak tłumaczą urzędnicy, jest to ostatni tak duży teren należący do miasta, który może posłużyć do powstania nowego osiedla.

Według zatwierdzonego planu, może tam być budownictwo jednorodzinne, ale i są miejsca, które mogą posłużyć deweloperom do wybudowania bloków, czy domów wielorodzinnych.

Dodać trzeba, że zgodnie z wolą radnych, w nowych miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego zapisano, iż w przypadku zabudowy wielorodzinnej musi przypadać 1,2 miejsca parkingowego na mieszkanie i 0,2 miejsca parkingowego ogólnodostępnego. To jest obecnie miejskim obowiązującym standardem.

W tym planie zakazuje się lokalizowania na obszarze wolno stojących masztów i lokalizowania na obszarze planu inwestycji mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, dla których wymagane jest sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko.

Budynki wielorodzinne nie mogą być wyższe niż 14 metrów, a dachy muszą mieć płaskie. Za uchwaleniem planu byli wszyscy obecni na środowej sesji radni - 22 głosy za.

Na tej samej sesji uchwalono plan „Na wzgórzu”. Też jednogłośnie. Na poprzedniej sesji, ku zaskoczeniu władz miasta, nie udało się uchwalić planu zagospodarowania przestrzennego „Na wzgórzu”. Radni zakwestionowali wtedy przelicznik liczby miejsc parkingowych. Plan „Na wzgórzu” obejmował swoim zasięgiem 11 ha między ulicami Obrońców Wybrzeża a Gdańską. Samorząd ma tam teren, który zamierza sprzedać pod budownictwo wielorodzinne. W zasadzie dlatego stosownym projekt uchwały trafił pod obrady rady miejskiej. Wtedy radni Platformy Obywatelskiej mieli merytoryczne uwagi.

Jan Lange, przewodniczący klubu PO w radzie: - Musimy dbać o standardy. W mieście są problemy z parkowaniem aut i przelicznik 1,2 miejsca parkingowego na mieszkanie w domu wielorodzinnym jest zbyt niski. Tak jak i jedno miejsce przy zabudowie jednorodzinnej. Wiemy, ile jest w Słupsku samochodów. Możemy przyjąć, że dwa na rodzinę to minimum, a znam wiele rodzin, które mają więcej samochodów. Radni podali przykład ulicy Tramwajowej i powstałej tam inwestycji. Ich zdaniem mieszkańcy, mimo parkingu, mają tam problem z parkowaniem samochodów. A miejsc jest za mało dla gości.

Radni zaproponowali więc nowe standary miejsc parkingowych podczas nowych inwestycji w mieście. Ten wniosek spowodował, że miejscy prawnicy wycofali projekt zmian w zagospodarowaniu przestrzennym „Na wzgórzu” i plan poprawiono. Miasto zostało więc z działkami, które uprząta w tej dzielnicy, dokonując też wyburzeń, a które zamierza sprzedać deweloperom. Teraz nabywcy będą musieli skalkulować inwestycje pod kątem większej liczby miejsc parkingowych.

Zobacz także: Marek Goliński i planowanych inwestycjach w Słupsku