To oznacza, że wyborcy wyrobili sobie jasne opinie i postanowili je zamanifestować w lokalach wyborczych. Wyraźnie nie przeszkadzał im reżim sanitarny oraz panujący na dworze skwar. Wychodzi na to, że zmobilizowali się nie tylko zwolennicy obecnego prezydenta, ale także jego przeciwnicy oraz ci, którzy chcieliby głosować na kogoś, kto pozwoli wyjść poza wieloletnią walkę między PiS i PO.
Z pewnością wybory okazały się świętem demokracji, bo Polacy postanowili pokazać, że ich głos się liczby. To oczywiście oznacza, że życie społeczne w naszym kraju się upolityczniło, ale jednocześnie pokazuje, że coraz bardziej coraz większej grupie ludzi zależy na tym, aby brać udział w naszej wciąż bardzo młodej demokracji. To dobry sygnał , bo jak ludziom zależy, to nie jest im obojętne, w jakim kierunku idą sprawy w kraju.
Jeszcze tylko nie wiadomo, czy będziemy potrafili zaakceptować wynik wyborczy, jaki wspólnie wypracujemy. Inna rzecz, że ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie dopiero za dwa tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?