Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukali na Allegro 1100 osób na pół miliona złotych!

Bogumiła Rzeczkowska
W sumie oszuści ukradli 1100 kupującym internautom pół miliona złotych.
W sumie oszuści ukradli 1100 kupującym internautom pół miliona złotych. archiwum
Gdańska prokuratura okręgowa zakończyła gigantyczną sprawę 24 internetowych oszustów. Jednym z głównych oskarżonych jest mieszkaniec Lęborka.

Półtora roku trwało śledztwo przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej, ich pomocnikom i zwykłym słupom. W sprawie jest 1100 pokrzywdzonych osób, które zostały wyłapane przez oszustów w internetowych aukcjach Allegro.

Według prokuratury, wszystko zaczęło się w grudniu 2008 roku od 20-letniego obecnie Sebastiana H. z Gdańska, który wpadł na pomysł, jak zarobić na internetowych transakcjach, wykorzystując cudze rachunki bankowe. Następnie "patent" przejęła kolejna osoba, po pewnym czasie wtajemniczono następną. W efekcie Sebastian H., 26-letni Ireneusz L. z Lęborka i 23-letni Mariusz K. z Wejherowa zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu dokonywanie oszustw na szkodę kupujących poprzez serwis internetowy Allegro.

Mężczyźni podzielili się rolami.
- Jeden na Allegro obserwował aukcję za pośrednictwem ogólnodostępnej strony "Aukcje kończące się", podszywał się pod sprzedających, wysyłał kupującym informacje, że właśnie wygrali aukcje i podawał numer konta bankowego, na które trzeba wpłacić pieniądze za wygrany w licytacji przedmiot - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Chodziło o różne rzeczy sprzedawane na Allegro o wartości od stu do tysiąca złotych.

Drugi z nich werbował słupy, czyli osoby, które użyczały numery kont bankowych, takich rachunków było 87.

Trzeci - zakładał rachunki i przekazywał pieniądze od zwerbowanych pomocników na dwa inne rachunki, by je wyprać. Transakcje były nazywane w nic znaczący sposób - wpłata czy przelew.

W sumie oszuści ukradli 1100 kupującym internautom pół miliona złotych. Prokuratura nie ujawnia, jak dokładnie oszuści udawali przed kupującymi, że są sprzedającymi. - Tego nie powiem, bo to byłaby instrukcja dla kolejnych sprawców - mówi rzeczniczka. - Mieli specjalistyczne oprogramowanie, a wiadomość była tak spreparowana, że kupujący był przekonany, że została wygenerowana przez serwis Allegro i myślał, że płaci sprzedającemu. Podczas logowania do Internetu sprawcy korzystali też z programów zmieniających adres IP.

Prokurator dodaje, że sposób działania grupy był na tyle wyspecjalizowany, że przed podjęciem śledztwa przez prokuraturę i policję w Gdańsku, wiele prokuratur w kraju umarzało pojedyncze postępowania. Dlatego że nie można było wykryć sprawcy albo podejrzewano o oszustwo internetowe właściciela rachunku bankowego. - W tym czasie główni oskarżeni korzystali już z innego rachunku i oszukiwali kolejne osoby - tłumaczy prokurator Wawryniuk. - Nasza analiza kryminalistyczna pozwoliła ustalić powią­zania kont bankowych oraz połączeń telefonicznych.

Udawało się przez rok. W grudniu 2009 roku osiem osób trafiło do aresztu. Teraz do Sądu Okręgowego w Gdańsku skierowano akt oskarżenia. Objęto nim 24 osoby. Głównym oskarżonym za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonanie oszustw, z których uczynili sobie stałe źródło dochodu grozi, kara do 12 lat więzienia. Innym za oszustwa grozi do ośmiu lat. Tyle samo - za pranie pienię­dzy i udostępnienie rachunków bankowych do popełnienia przestępstwa.

Główni oskarżeni i znaczna część pozostałych przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Chcą też naprawić wyrządzone szkody. Przed sądem będą odpowiadać z wolnej stopy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza