Zaczęło się pod koniec stycznia br. Na jednym z komunikatorów internetowych pokrzywdzona otrzymała wiadomość od osoby, która rzekomo miała zajmować się zatrudnieniem. W korespondencji wyjaśniono kobiecie, że musi rejestrować konto na platformie, a później będzie miała przydzielane zadania do wykonania.
Czytaj też:
Wynagrodzenie miało być naliczane procentowo od zysku i wpłacane na konto w kryptowalucie. Za każdym razem rzekomy pracodawca pisał jej gdzie ma wejść i co robić. Mimo wykonywania zleceń, kobieta tylko raz otrzymała wypłatę.
- Później otrzymywała informacje, że musi doładowywać swoje konto, aby dalej zarabiać. Suwalczanka chcąc zarabiać, zapożyczyła się w bankach, u rodziny i znajomych. Kiedy chciała wypłacić zarobione pieniądze okazało się, że musi jeszcze zapłacić podatek, czy zasilić konto - relacjonuje komisarz Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Warto przeczytać:
Tak kobieta wplątała się w sieć oszustów. Chcąc otrzymać swoją wypłatę - ale też ze strachu, że już tak dużo zainwestowała pożyczonych pieniędzy - wpłacała kolejne kwoty. Dopiero kilka dni temu, kiedy chciała zaciągnąć kolejną pożyczkę uświadomiono jej, że padła ofiarą oszustów. Podlasianka powiadomiła policję, ale straciła łącznie 210 tys. zł.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?