Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Owczarek niemiecki dotkliwie pogryzł 10-letnią dziewczynkę

Sylwia Lis
Owczarek dotkliwie pogryzł 5-letnie dziecko
Owczarek dotkliwie pogryzł 5-letnie dziecko sxc.hu
Dziecko z ranami na całym ciele, w tym szarpanymi twarzy, trafiło do szpitala w Gdańsku.

Do wypadku doszło na terenie jednej z prywatnych posesji przy ulicy Kossaka w Lęborku. Jak udało się nam ustalić, do jednej z dziewczynek przyszła dziesięcioletnia koleżanka z sąsiedztwa.

Dziewczynki bawiły się. W pobliżu nie było rodziców dzieci, ale były pod opieką dorosłego, który wykonywał prace porządkowe. Czworonóg miał znajdować się w kojcu. W pewnym momencie dziewczynki wypuściły psa, a gdy ten wybiegł, zaatakował córkę sąsiadów.

Na miejsce niemal natychmiast wezwano medyków. Rany dziewczynki okazały się na tyle poważne, że dziecko trzeba było jak najszybciej przetransportować do szpitala specjalistycznego. Dziewczynka ma pogryzione niemal całe ciało. O pomoc poproszono więc Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z Gdańska. Medycy na miejscu byli już po kilkunastu minutach. Dziesięciolatkę przetransportowano na oddział chirurgii w Gdańsku.

Czytaj również: Pies musi być na smyczy, inaczej grozi mandat

- Dziewczynka od razu trafiła na salę operacyjną - mówi lekarz dyżurny - Miała poważne rany szarpane twarzy. W tej chwili dobrze się goją, z pewnością pozostaną blizny, które będą wymagały choćby laseroterapii, aby twarz wyglądała estetycznie.

- Policja w tej sprawie prowadzi postępowanie. Zabezpieczono dokumentację - mówi Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji. - Prowadzimy postępowanie z artykułu 157 Kodeksu karnego, który mówi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- Od razu byliśmy na miejscu - mówi Wojciech Trybowski, powiatowy lekarz weterynarii z Lęborka. - Po pierwsze, poddaliśmy psa obserwacji, która musi trwać od pierwszego do piętnastego dnia po pogryzieniu. Zwierzę znajduje się w specjalnym kojcu zapewniającym, że nie ma on kontaktu z ludźmi i z którego nie może wyjść. To bardzo ważne, aby wykluczyć lub potwierdzić wściekliznę. Po drugie, sprawdziliśmy szczepienia. Pies był szczepiony. Teraz nie możemy niczego wyrokować. Trzeba poczekać na koniec obserwacji.

Zobacz też: Rottweiler pogryzł 3-letnie dziecko

Lekarz jednak podkreśla, że jeśli pies wykazuje cechy agresji, których podczas specjalnych szkoleń i terapii nie da się wyeliminować, to w skrajnych przypadkach można poddać go eutanazji. Ale tego w tej chwili nie można przesądzać - podkreśla.

Pies był w kojcu, być może pewną formę zabawy dziewczynek odebrał jako zagrożenie dla swojego stada i zaatakował córkę sąsiadów. Czy był pod opieką, co się wydarzyło i czy winni są ludzie, to ustali już policja.

Okazuje się, że wcześniej owczarek niemiecki był już pod obserwacją weterynarzy, bo przed laty miało dojść do podobnego, choć mniej drastycznego zajścia. Ale jak mówi nasz informator, wówczas zbagatelizowano sprawę.
Policja potwierdza, że sprawdza, czy do takiego zajścia doszło w przeszłości.

Skontaktowaliśmy się z matką dziewczynki. Jechała akurat do córki do szpitala w Gdańsku. Zgodziła się na krótką rozmowę, nadal jest w szoku.

- Córka bardzo przeżywa to, co się stało - mówi kobieta. Dla mnie ten pies od szczeniaka był agresywny, miałam z nim pewien incydent. Pies hałasował, gdy przejeżdżał samochód, przychodzili obcy. Gdy domownicy byli w domu, był wypuszczany na podwórko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza