Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Owoce doprawione chemią

Sylwia Lis [email protected] tel. 059 822 51 80
Przydrożni handlowcy sprzedają owoce w skażonych pojemnikach.
Przydrożni handlowcy sprzedają owoce w skażonych pojemnikach.
Drobni handlarze sprzedają owoce w pojemnikach po farbie czy proszkach do prania. Specjaliści ostrzegają, że zjedzenie skażonych chemią czereśni lub malin grozi poważnym zatruciem.

Sezon na owoce w pełni. Sprzedawców handlujących nimi spotkać można już nie tylko na targowisku, ale również przy drogach. Niestety, nie wszyscy przestrzegają podstawowych zasad przechowywania żywności.
- Jadąc z Bytowa w kierunku Kościerzyny i okolicach Słupska spotkałyśmy wielu drobnych sprzedawców, oferujących przy ulicy lub małych targowiskach owoce - mówią turystki z Torunia. - Głównie były to jagody, maliny i czereśnie. Byłyśmy zbulwersowane, gdy zobaczyłyśmy pojemniki, w których trzymane są owoce. Były to kartony po proszkach do prania oraz wiadra po farbach emulsyjnych. Nie wiem, jak ci ludzie mogą coś takiego sprzedawać? Przecież w tym upale owoce puszczają soki i mieszają się z detergentami.
Anna Krefft z inspekcji sanitarno-epidemiologicznej tłumaczy, że owoce powinny być przechowywane w pojemnikach przeznaczonych do żywności.
- Niedopuszczalne jest trzymanie ich w przypadkowych pojemnikach po farbach, proszkach do prania i innych chemikaliach. To niebezpieczne dla zdrowie - podkreśla. - Kontrolujemy na bieżąco, w czym przechowywane są owoce na targowiskach.
Lekarze potwierdzają, że spożycie owoców trzymanych w niewłaściwych pojemnikach może skończyć się poważnym zatruciem - mówi Mieczysław Rompca, lekarz z Bytowa.
- Środki chemiczne mogą kumulować się w organizmie i po czasie ujawnić objawy zatrucia. Szczególnie wtedy, gdy owoce przed spożyciem nie były umyte w bieżącej wodzie.
- Ten, kto kupuje takie owoce, sam jest sobie winien - mówi Barbara Błaśniak, pediatra ze Słupska. - Klient powinien zwrócić uwagę, w czym przechowywana jest żywność, aby nie dopuścić do wymiotów czy zawrotów głowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza