Mieszkanka Sławna pod koniec marca trafiła do słupskiego szpitala w ciężkim stanie, z niewydolnością oddechową. Kobieta była w 32. tygodniu ciąży. Lekarze natychmiast zdecydowali o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Na świat przyszła dziewczynka, wcześniak, również z kłopotami zdrowotnymi.
Badania wykazały, że mama ma wirusa grypy A/H1N!, tzw. świńskiej grypy. Trafiła na Oddziała Intensywnej Opieki Medycznej. Była w poważnym stanie.
U dziecka wirusa grypy nie stwierdzono, ale jako wcześniak, dziewczynka trafiła do inkubatora na oddział neonatologii. Lekrze też oceniali jej stan jako poważny.
Na szczęście w miarę upływu czasu stan obu się poprawiał. - Mama już wyszła do domu ze szpitala - mówi Elżbieta Gryko, rzeczniczka prasowa szpitala. - Dziewczynka też jest w coraz lepszym stanie. Lekarze mówią, że wyzdrowiała i prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu tez opuści szpital.
41-letnia pacjentka ze świńską grypą wciąż na OIOMie
To pierwszy przypadek tzw. świńskiej grypy w Słupsku od lat. Wirus A/H1N1 przypomina inne rodzaje grypy i rozprzestrzenia się drogą kropelkową.
Zobacz także: Jak trafić na porodówkę w słupskim szpitalu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?