Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palacze zmuszeni są płacić znacznie więcej za tytoń

Marcin Markowski
Fot. Krzysztof Tomasik
Tytoń fajkowy zdrożał o blisko sto procent. Teraz za półkilogramową paczkę, która kosztowała niedawno około 50 złotych, trzeba zapłacić nawet 120 złotych. Wielu właścicieli sklepów z papierosami zamawia tylko najtańszy tytoń. Droższy zalega na półkach.

Już kilka miesięcy temu pisaliśmy o podwyżkach papierosów oraz tytoniu. Wraz z rosnącą akcyzą paczka papierosów podrożała już o około 40 groszy. Palacze jednak nie spodziewali się, że tytoń papierosowy podrożeje nawet o 110 procent.

- Nie stać mnie na papierosy, dlatego od kilku miesięcy podobnie, jak moi znajomi kupiłam maszynkę do kręcenia papierosów - mówi Alicja Stelmaszyk, słupszczanka. - Domowy wyrób, był znacznie tańszy od paczki papierosów. Za pół kilograma tytoniu płaciłam tylko 45 złotych.

Kilka dni temu nasza czytelniczka poszła po nowy worek tytoniu. W sklepie zaskoczyła ją nowa cena, bo tytoń Grodzki, który dotychczas paliła pani Alicja kosztował już prawie 130 złotych.

- Kiedy usłyszałam nową cenę, aż osłupiałam - mówi kobieta. - Zapytałam sprzedawczynię, czy nie pomyliła się przypadkiem, a ona odparła, że sama jest zdziwiona ceną.

Już od marca ostrzegano, że znacznie zdrożeje tytoń fajkowy. Stawka akcyzy skoczy aż o blisko sto procent.

- To było spore zaskoczenie dla klientów - mówi pani Małgorzata, ekspedientka z boksu tytoniowego nr 225 w hali targowej Manhatan. - Nagle 25 dekagramowa paczka Korsarza z 25 złotych podrożała do 59 złotych, czyli o ponad sto procent. Za półkilogramową paczkę tytoniu Hit trzeba zapłacić aż 134 złote, kiedy jeszcze niedawno kosztował on 46 złotych.

Pierwsze reakcje klientów na podwyżkę były bardzo różne. Niewielu jednak przyjęło tę informację ze spokojem.

- Były osoby, które krzyczały na mnie, wyzywały od złodziejek czy nawet pracowników mafii - dodaje pani Małgorzata. - A to przecież nie moja wina. Ja tylko sprzedaję tytoń. Zresztą potem i tak klienci wracali, bo z nałogiem trudno jest wygrać.
W niektórych sklepach zrezygnowano z tytoniu lepszej jakości. Większość osób prosi o jak najtańsze paczki.

- Zauważyliśmy znaczny spadek sprzedaży tytoniu - mówi ekspedientka ze sklepu przy ul. Henryka Pobożnego w Słupsku. - Niektórzy wolą kupić najtańsze papierosy, bo te podrożały w ostatnim czasie o około 30 groszy. Ludzie mówią, że wcześniej kręcili fajki, żeby zaoszczędzić. Teraz twierdzą, że jest to pracochłonne zajęcie i wolą kupić paczkę papierosów.

Wielu klientów zapewnia, że z powodu podwyżek zamierzają rzucić palenie.
- Nie stać mnie już na ten nałóg - twierdzi Waldemar Tkacz, słupszczanin. - Nie zarabiam tyle, żeby kupować tak drogi tytoń. Nie wiem, co zrobię. Wychodzi na to, że jedynym wyjściem będzie rzucenie palenia. Moja żona jest już w trakcie i całkiem nieźle sobie radzi. Mam nadzieję, że ja też znajdę w sobie tyle siły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza