Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikot, Grodzka, Rozenek i Biedroń w Słupsku (nowe wideo)

Zbigniew Marecki
Od lewej: Robert Biedroń, Janusz Palikot i Anna Grodzka oraz Andrzej Rozenek.
Od lewej: Robert Biedroń, Janusz Palikot i Anna Grodzka oraz Andrzej Rozenek. Łukasz Capar
Powstaliśmy po to, aby pójść twardo do przodu. Jeśli nadal będziemy narzucali tematy do dyskusji, to dokonamy zmiany na wielu płaszczyznach - mówił w sobotę ( 2 marca) w Słupsku Janusz Palikot podczas debaty pod hasłem "Nowoczesne państwo".

Palikot w Słupsku

Do Słupska przyjechał w otoczeniu najbardziej medialnych twarzy swojej partii: posłanki Anny Grodzkiej oraz posłów Andrzeja Rozenka i Roberta Biedronia. Towarzyszyli im posłowie Piotr Bauć z Gdańska i Andrzej Lewandowski z Koszalina oraz Małgorzata Prokop-Paczkowska z Ruchu Kobiet. Goście z przeszło dwustu mieszkańcami regionu spotkali się w sali rycerskiej słupskiego zamku. Sympatycy Ruchu Palikota szczelnie wypełnili to pomieszczenie i związany z nim balkon. Przez dwie godziny słuchali wypowiedzi polityków i uczestniczyli w dyskusji, a potem robili sobie z nimi zdjęcia.

Andrzej Rozenek o nagrodach dla polityków

Robert Biedroń o konieczności angażowania się mieszkańców w życie publiczne

Janusz Palikot odpowiada na pytania mieszkańców

Co zmienił Ruch Palikota?

Janusz Palikot, otwierając debatę, powiedział, że Ruch Palikota, to teraz jedyna partia w kraju, która nie jest zapatrzona w przeszłość. Za to porusza nowe tematy, które wymagają rozwiązania.

- Dwa lata temu nikt nie myślał, że w Polsce będzie prowadzona na taką skalę jak obecnie dyskusja o pedofilii w Kościele. To jest realny problem, przez który przeszły wszystkie Kościoły katolickie w całej Europie i na świecie. Dzięki nam ten problem już nie jest zamiatany pod dywan - mówił Palikot. Uważa też, że dzięki postulatom Ruchu Palikota doszło do zawarcia zgniłego kompromisu w sprawie półprocentowego odpisu podatkowego na kościół , choć jego zdaniem wszystkie wydatki państwa na kościół powinny być zastąpione odpisem w wysokości 1 procenta.

- To jest przegrana wojna, ale wprowadzony mechanizm będzie funkcjonował. Jak w 2015 roku wygramy wybory, to go rozszerzymy zgodnie z naszym postulatem sprzed dwóch lat - zapowiadał Palikot.

Janusz Palikot o Lechu Wałęsie

Anna Grodzka o Lechu Wałęsie

Państwo musi być aktywne

Ponadto Palikot mówił o konieczności tworzenie państwa aktywnego.

- W ciągu ostatniej perspektywy finansowej wydaliśmy netto 180 miliardów zł netto, a dalej mamy 14-procentowe bezrobocie i 2 miliony ludzi, którzy wyjechali z kraju w poszukiwaniu pracy. Jak to się stało, że nie nastąpił wzrost, choć to były pieniądze porównywalne z tymi, które otrzymały Niemcy w czasie planu Marshalla? - pytał Palikot.

Według niego za dużo wydaliśmy na konsumpcję, a za mało na rozwój. Uważa, że państwo musi wziąć odpowiedzialność. Przekonywał, że tworzenie miejsce pracy zwłaszcza w przemyśle to nie tylko problem Polski, ale całej Europy.

Zobacz również: Tadeusz Cymański: Na tle innych państw europejskich nasz kraj jest macochą (zdjęcia, wideo)

- Dlatego powstał Ruch Europa plus z Aleksandrem Kwaśniewskim, bo uważamy, że rozwiązanie części problemów leży w głębszej integracji Europy, jak chce tego lewica - mówił Palikot. Te działania miałyby dotyczyć zarówno spłaty długów, wspólnej waluty i wspólnej armii europejskiej, a nawet wspólnych zakupów gazu czy innych surowców. - Wtedy byłyby dodatkowe pieniądze na rozwój - dodał.

Jednocześnie jednak podkreślał, że państwo musi postawić na rozwój wybranych dziedzin, które staną się kołem zamachowym gospodarki. Według niego nie możemy tanio sprzedawać dobrych produktów, bo nigdy się nie wzbogacimy.

- Oliwa włoska jest o 20 procent droższa, bo ją wyprodukowano w Toskanii. Olej z polskiego lnu jest nieporównywalnie lepszy, ale pojedynczy rolnicy go nie wylansują. To musi zrobić państwo - przekonywał. Tak samo według niego należy wypromować polską kulturę, bo przez nią mieszkańcy innych krajów mogą kupować inne nasze produkty.

- Nie widziałem jednak premiera Tuska, aby jechał w świat z naszymi przedsiębiorcami. Prezydent Hollande, jak był u nas, wspominał o nich w Sejmie co chwila - podkreślał Palikot.
Prawo przyjazne obywatelom

Jest przekonany, że państwo musi być także przyjazne obywatelom, ale projekty, które zgłaszał Ruch Palikota, były często odrzucane w pierwszym czytaniu. W tym kontekście wymienił m.in. ustawy dotyczące skrócenia terminu zwrotu nadpłaconego VAT-u do 30 dni, L-4 płacone od 1 dnia przez pracodawcę albo wprowadzenie ograniczenie funkcji w samorządzie do dwóch kadencji. - Dyskusja na ten temat idzie w kraj. Wcześniej czy później ludzie się zorientują, kto jest gotów wprowadzić te zmiany - dodał.

Anna Grodzka o równości i roli kobiety

Według niego jednak nowoczesne państwo można będzie zacząć naprawdę budować, gdy dojdzie do zmian w edukacji. Na razie bowiem społeczeństwo jest bardzo podzielone i niezbyt zaangażowane w działania obywatelskie i publiczne. - Religia jakoś ludzi nie łączy. Przypomina cepeliadę. Trzeba ograniczyć liczbę płotów, a nie budować je, jak to zrobił Lech Wałęsa w sprawie homoseksualistów. Zacząć trzeba od szkoły, od wspólnych egzaminów i wspólnej pracy uczniów, żeby myśleli o innych, a nie tylko o sobie - mówił Palikot.

Jak pomóc młodym

Natomiast, aby pomóc młodym ludziom, którzy nawet po studiach nie mogą znaleźć zatrudnienia, a chcieliby tworzyć własne firmy, Palikot proponuje: raz w życiu firmę na próbę (przez 3 miesiące bez żadnych podatków, poza VAT-em), rozwój inkubatorów przedsiębiorczości, fundusze zalążkowe dla początkujących przedsiębiorców (procedura jak w banku, ale bez wymogu zabezpieczenia). Na to ostatnie działanie Ruch Palikota chciałby rocznie przeznaczyć z budżetu państwa blisko miliard euro. Ponadto RP proponuje rozwinięcie praktyk rzemieślniczych tak, aby z nich mogło korzystać na 20 a 100 tys. osób w całym kraju.

- Jesteśmy także zwolennikami obniżenie o 30 procent składek ZUS z jednoczesnym zakazem używania umów śmieciowych. Poza umowami o dzieło. To by oznaczało spadek wpływów do ZUS o 42 miliardy zł rocznie, ale przypuszczamy, że wtedy doszłoby do wielu przypadków legalizacji pracy wykonywanej na czarno - przekonywał Palikot.

Według niego badania opinii publicznej są lipne. Wierzy, że Ruch Europa plus odniesie sukces w wyborach europejskich, a później samorządowych i krajowych. - Jeszcze będę premierem - mówił do zebranych.

 Pozostali przedstawiciele RP mówili o wybranych problemach, którymi zajmują się na co dzień (sytuacja kobiet, kierunek zmian w nauce(ma być bardziej związana z gospodarką), ograniczenia samorządu lokalnego). Jedynie poseł Robert Biedroń szerzej odnosił się do spraw lokalnych:  wzywał do kontrolowania władzy, samoorganizowania i wspólnego rozwiązywania problemów. Jako przykład podawał walkę z "dzikimi przewoźnikami" w Słupsku. - Moje biuro poselskie jest zawsze dla państwa otwarte - zachęcał do kontaktów.   

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza