Ogień pojawił się w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Kiedy weszli do niego strażacy, zobaczyli śpiącego mężczyznę. Lokator został ewakuowany, podobnie jak i kilkanaście innych osób z tego budynku.
- Odcięty został szybko gaz i energia. Akcja trwała niespełna dwie godziny. Spłonęła kuchnia w mieszkaniu, nadpalony został korytarz i drzwi wejściowe - informuje oficer dyżurny bytowskiej straży pożarnej. W pożarze ucierpiały trzy osoby. Jedna ma poparzoną rękę, a dwie pozostałe zostały podrute gazami pożarowymi. Wszystkie trafiły do szpitala.
Prawdopodobnie ogień zaprószył jeden z lokatorów, podczas rozpalania pieca centralnego ogrzewania.
Aktualizacja
Wstępne ustalenia policji wskazują, że jeden z mieszkańców rozpalał w piecu benzyną. - Kiedy mężczyzna podpalił paliwo, dłoń zajęła mu się ogniem. Strząsając ogień mężczyzna nieświadomie zrobił to w kierunku denka od słoika, gdzie była benzyna. Wtedy doszło do rozprzestrzenienia się ognia - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Za nieumyślne sprowadzenie zagrożenia dla wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?