Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o wojennej zbrodni na zamku w Bytowie

(ang)
Zamek w Bytowie.
Zamek w Bytowie. Fot. www.wrotapomorza.pl
8 marca nastąpi odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary obozu przejściowego NKWD, który w 1945 roku mieścił się na bytowskim zamku.

Ze wspomnień potomków świadków i ustaleń historyków wiadomo, że Armia Czerwona założyła zamkowy obóz w marcu 1945 roku. Istniał do czerwca. Napis na tablicy będzie brzmiał "W tym miejscu w okresie od marca do czerwca 1945 roku mieścił się obóz przejściowy NKWD dla mieszkańców Ziemi Bytowskiej. Niewinnym ofiarom, które straciły życie na skutek wycieńczenia, głodu i terroru sowieckiego".

Treść została skonsultowana z Bernardem Matheą, dyrektorem Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku oraz z Andrzejem Przewoźnikiem, sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Żadnych uwag nie wniósł Powiatowy Związek Ludności Pochodzenia Niemieckiego. Teraz ratusz czeka jeszcze na opinię Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

O kaźni ludności cywilnej na zamku pierwszy publicznie opowiedział Benedykt Reszka z Borowego Młyna, autor książki "Czas zła". Znalazły się w niej relacje osób, które w 1945 mieszkały w Bytowie. Na tej podstawie Instytut Pamięci Narodowej wszczął w 2004 roku śledztwo, które szybko umorzył, bo nie żyli już bezpośredni świadkowie wydarzeń. Nie zachowały się też archiwa. Po kilku latach sprawą zajęto się ponownie. Wyjaśnień zażądał m.in. rzecznik praw obywatelskich. Przesłuchano kilku nowych świadków, którzy nic nowego jednak nie wnieśli.

Osoby, które zeznawały, opowiadały, że do obozu mogło trafić kilka tysięcy osób, głównie Niemców i Kaszubów. Nie tylko mieszkańców Bytowa, ale Lipnicy czy Kramarzyn.

- Miałam sześć lat, niewiele więc pamiętam, ale dużo opowiadała mi mama. Na zamku był obóz. Żołnierze znęcali się nad ludnością cywilną, głodzili, gwałcili, w końcu zabijali - opowiadała nam rok temu Krystyna Dawidowska, mieszkanka Bytowa. Sugerowała, że zbiorowa mogiła pomordowanych może znajdować się w miejscu, gdzie obecnie jest przyzramkowy parking i skarpa za budynkiem sądu. IPN nie zdecydował się na poszukiwanie grobów. Treść inskrypcji jest kompromisowa. Obóz istniał, ale nie ma dowodów na masowe mordy - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Z wnioskiem o zawieszenie tablicy wystąpiło Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Jej odsłonięcie odbędzie się 8 marca o godz. 13.00. Zaplanowano też konferencję, podczas której referaty wygłoszą m.in. dr Krzysztof Bukowski, prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie oraz Benedykt Reszka. Tablica zostanie umieszczona przy głównej bramie zamku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza