Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani po znaczki, pan - po dezodorant

Joanna Krężelewska [email protected] tel. 094 347 35 35
Klient, który chce nadać paczkę, musi czekać, aż ktoś stojący przed nim wybierze zapach szamponu. Przecież poczta nie jest od handlu kosmetykami i papierem toaletowym! - narzekają nasi Czytelnicy.

Napisał do nas pan Bernard Konarski: "W urzędzie pocztowym nr 4 w Koszalinie w jednym z okienek, najczęściej zresztą nieczynnym, urządzony jest sklepik. Poczta już swego czasu sprzedawała majtki! Może jednak zechciałaby po prostu dobrze wykonywać swoje podstawowe usługi".
Inna Czytelniczka, pani Joanna, przyszła zdenerwowana po odstaniu półgodzinnej kolejki, żeby nadać swoje przesyłki. - Prowadzę sklep internetowy i mam klientów z całej Polski. Na pocztę chodzę niemal codziennie. W urzędzie przy ul. Władysława IV czekałam w kolejce prawie pół godziny, a pani przede mną wybierała zapach dezodorantu i kolor papieru toaletowego - opowiada nasza Czytelniczka. - Nigdzie poza pocztą nie mogę kupić znaczków, więc nie rozumiem, dlaczego instytucja publiczna, która jest powołana do świadczenia określonych usług, zamienia się w supermarket. Przesyłki są nieodłącznym elementem mojej pracy, więc przez pocztowy sklep tracę naprawdę dużo czasu.
Poczta Polska jest przedsiębiorstwem użyteczności publicznej, świadczącym usługi pocztowe, niektóre usługi telekomunikacyjne i bankowe. Na stronie internetowej Poczty Polskiej wśród oferowanych usług możemy znaleźć doręczanie przesyłek listowych, paczek, czy telegramów. Nie ma ani słowa o tym, co dodatkowo można kupić w okienku pocztowym.
Dla wielu osób, szczególnie starszych, możliwość zrobienia zakupów jednocześnie z wysyłaniem listu, może stanowić duże udogodnienie. Nie muszą chodzić do sklepu i stawać w drugiej kolejce.
- To jeden z dwóch podstawowych powodów, dla których wprowadziliśmy różne towary do sprzedaży - tłumaczy Tadeusz Tomaszewski, kierownik działu wspo- magania centrum sieci pocztowej. - Po drugie, chcieliśmy dać zajęcie naszym pracownikom. W innym przypadku musielibyśmy ich zwolnić.
Problem kolejek kierownik uznał za nieco przesadzony. - Zdarzają się pojedyncze skargi, ale stara zasada, że nie można dogodzić każdemu, sprawdza się i tu. Osobiście uważam, że długie kolejki to bajki, bo nikt nie robi wielkich zakupów na poczcie. Najczęściej jest to gazeta, paczka papierosów, czy drobne artykuły przemysłowe, u nas po prostu tańsze. To nie trwa długo. A kolejki, które są obecnie w urzędach, wynikają z faktu, że wielu pracowników zostało oddelegowanych do pracy w pasie nadmorskim. Już niedługo wszystko wróci do normy - zapewnił Tomaszewski.
Może wszystkich zadowoliłoby utworzenie w urzędach pocztowych osobnych stoisk lub jednego okienka, w którym byłby tylko sklepik? - Takie rozwiązanie jest już na poczcie głównej w Koszalinie. Jednak nie wszędzie jest to możliwe ze względu na rozmiar lokalu. - mówi Tomaszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza