Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking przy ul. Królowej Jadwigi służy za boisko

Daniel Klusek
Część młodych piłkarzy z okolicy traktuje trzepak jako bramkę. Grając w piłkę, uszkadza również okoliczne auta.
Część młodych piłkarzy z okolicy traktuje trzepak jako bramkę. Grając w piłkę, uszkadza również okoliczne auta. PK
- Dzieci grają w piłkę przy trzepaku na parkingu i niszczą nasze samochody - alarmuje mieszkaniec wieżowca przy ul. Królowej Jadwigi 1 w Słupsku. Straż miejska i spółdzielnia mieszkaniowa obiecują zająć się sprawą.

Pan Tomasz mieszka w wieżowcu przy ul. Królowej Jadwigi 1. Twierdzi, że dzieci z okolicy grają w piłkę przy znajdującym się tuż obok trzepaku.

- Zwracałem się w tej sprawie do zarządcy terenu - Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn, jak i do straży miejskiej i policji - mówi pan Tomasz. - Przy bloku przy ulicy Królowej Jadwigi 1 znajduje się parking. Tuż obok niego jest trzepak, przy którym codziennie grają w piłkę nieletni z okolicznych bloków. Parking znajduje się może dwa metry od parkingu. Codziennie widzę, jak dzieci kopią piłkę o samochody. Zwracanie im uwagi nie przynosi żadnych skutków. Niestety, ani spółdzielnia, ani służby porządkowe odmówiły pomocy, tłumacząc, że dzieci przecież gdzieś muszą grać w piłkę. Ale przecież parking to nie boisko.

Dodaje, że ostatnio zobaczył wgniecenie ze śladem piłki na tylnym zderzaku swojego samochodu? - Kto zwróci mi pieniądze za naprawę tego elementu? Proszę redakcję o pomoc. Może jeżeli rodzice przeczytają artykuł w "Głosie", to zastanowią się nad tym, co robią ich dzieci - mówi nasz czytelnik. Jego zrzutów nie rozumie pan Krzysztof, mieszkaniec wieżowca.

- Gdzie te dzieciaki mają grać w piłkę? Z boiska pobliskiej szkoły są często przeganiane. Mieszkam tu od dziecka i trzepak przy parkingu zawsze służył chłopakom na bramkę - mówi pan Krzysztof.
Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, zapewnia, że nie otrzymał jeszcze zgłoszenia w tej sprawie.

- Jeśli ktoś zobaczy, że dzieci grają tam w piłkę i przy okazji niszczą zaparkowane obok samochody, powinien skontaktować się z nami pod bezpłatnym numerem telefonu 986. Wówczas patrol natychmiast przyjedzie na miejsce, ustali, jakie dzieci niszczą samochody i dotrze do ich rodziców - mówi Waldemar Fuchs. - Nasi funkcjonariusze sprawdzą też, czy jest tam miejsce, gdzie dzieci mogłyby bezkonfliktowo grać w piłkę. Skontaktujemy się również ze spółdzielnią mieszkaniową i wspólnie postaramy się rozwiązać ten problem.

Iwona Falkowska, prezes Czynu, również od nas dowiedziała się o problemie mieszkańca wieżowca przy ul. Królowej Jadwigi 1.

- Dotychczas podobnych skarg nie mieliśmy. Chętnie porozmawiamy na ten temat z mieszkańcami i strażą miejską - deklaruje Iwona Falkowska. Dodaje, że w piłkę nożną dzieci w tej okolicy mogą pograć m.in. na ogrodzonym boisku przy placu zabaw za Falowcem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza