Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkowanie przed szpitalami. Albo jest opłata, albo brakuje miejsc

Szymon Szadurski
Parking pod słupskim szpitalem jest darmowy, za to notorycznie jest zapchany, a kierowcy parkują gdzie popadnie.
Parking pod słupskim szpitalem jest darmowy, za to notorycznie jest zapchany, a kierowcy parkują gdzie popadnie. Wojciech Frelichowski
Powraca temat kontrowersji wokół płatnego parkowania przy szpitalach. Tym razem na konieczność uiszczania opłat skarżą się mieszkańcy Gdyni. Ten sam problem mają mieszkańcy Bytowa. W Słupsku parking przed szpitalem nie jest płatny, za to kierowcy narzekają, że nie mają gdzie zaparkować.

W ostatnich latach kwestia parkowania stała się jednym z większych problemów, na który narzekają kierowcy. Z roku na rok samochodów przybywa, zaś miejsc parkingowych już niekoniecznie. Przybywa za to miejsc, gdzie za parkowanie trzeba zapłacić. Nie dotyczy to tylko ulic w centrach miast, ale także publicznych parkingów, także pod szpitalami.

Np. w Bytowie płatne parkowanie na szpitalnym parkingu wprowadzono kilka lat temu. Od razu wzbudziło kontrowersje. Choć szpital tłumaczył, że opłatę wprowadzono w trosce o... pacjentów.

- Płatny parking powstał z myślą o bezpieczeństwie - uzasadniał Szpital Powiatu Bytowskiego. - Od kiedy wszystkie miejsca postojowe zostały uporządkowane, karetki pogotowia mają łatwiejszy dojazd i nie są już zastawiane. Swobodny dojazd mają także samochody dostarczające leki, pościel i jedzenie dla pacjentów. Bardzo ważne jest to, że wzmocniona została ochrona przeciwpożarowa. Droga dojazdowa do szpitala jest zawsze przejezdna i zapewnia szybszy i łatwiejszy dojazd dla służb.

Inaczej widzą to pacjenci. - To bzdura - mówi bytowianin, który szukał pomocy w szpitalu, bo jego córka miała wysoką gorączkę. - Człowiek szukający pomocy nie myśli, gdzie jest parkometr, tylko od razu z chorym dzieckiem biegnie do izby przyjęć.

Jaki jest koszt parkowania przy bytowskim szpitalu? 15 minut kosztuje 50 gr, pierwsza godzina 2 zł, każda następna 2,5 zł, zaś opłata za postój dzienny to 15 zł. Jest też postój nocny, który kosztuje 10 zł.

Płatne parkowanie przy szpitalach wywołuje kontrowersje także w szpitalach w Trójmieście. W sprawie systemu pobierania opłat przy Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni Redłowie kierowcy poskarżyli się radnemu miasta Markowi Dudzińskiemu. Rajca Prawa i Sprawiedliwości, przy okazji szef gabinetu politycznego ministra zdrowia, zapowiedział z kolei, że zwróci się z prośbą o interwencję do wojewody pomorskiego.

Jak podkreśla Marek Dudziński, szpital w Redłowie tylko w czwartym kwartale ubiegłego roku osiągnął zysk netto na poziomie 8 mln zł. Jego zdaniem, nie jest więc konieczne, aby prowadząca go spółka poszukiwała przychodów w postaci pobierania opłat za parkowanie.

- Należy to uznać za żerowanie na ludzkiej krzywdzie - twierdzi Marek Dudziński. - Osoby chore, starsze czy przywożące rodzące kobiety, są zmuszone do pozostawienia samochodu na terenie szpitala i poniesienia opłaty.
Radny dodaje, że sytuacja ma też fatalny wpływ na stan chodników i zieleni przy ul. Powstania Styczniowego. Chcąc unikać opłat, kierowcy parkują na ulicy sąsiadującej ze szpitalem, gdzie popadnie.

Na zniesienie opłat za pozostawienie samochodu przy placówce leczniczej w Redłowie raczej jednak się nie zapowiada. Szpital prowadzi marszałek województwa, a nie wojewoda. Dodatkowo przedstawiciele spółki Szpitale Pomorskie, nadzorujący funkcjonowanie placówki, uważają, że pobieranie opłat ma sens. System ten funkcjonuje już od dwunastu lat.

- Sprawdza się, bowiem istnieje duża rotacja między osobami korzystającymi z miejsc parkingowych - poinformowała Małgorzata Pisarewicz, dyrektor ds. komunikacji społecznej i promocji Szpitali Pomorskich.

Dyrektor Pisarewicz dodaje, że sam wjazd na teren placówki w Redłowie i pozostawienie samochodu na pierwszy kwadrans jest bezpłatne. Umożliwia to uniknięcia opłat przez osoby, które przywożą pacjentów do szpitala, a także taksówkarzy. Dopiero każda następna, rozpoczęta godzina kosztuje 5 zł, a bilet całodobowy - 40 zł.

Drenowanie kieszeni

Część mieszkańców Gdyni uważa jednak, że opłaty powinny być zniesione, gdyż szpital jest od leczenia ludzi, a nie drenowania kieszeni pacjentów i ich rodzin.

- Wiele szczególnie starszych osób i tak już ledwo wiąże koniec z końcem - mówi pan Bartłomiej, mieszkaniec Gdyni Orłowa. - Nie stać ich nawet na wykupienie leków. Dobijanie ich opłatami parkingowymi przy szpitalu, gdzie przecież nikt nie wybiera się dla przyjemności, jak na zakupy do hipermarketu czy kina, jest głęboko nieetyczne.

Jak jednak dowiedzieliśmy się od Małgorzaty Pisarewicz, pacjenci z największymi problemami w poruszaniu się - z ważną kartą parkingową dla osób niepełnosprawnych - nie tylko w Redłowie, ale przy wszystkich placówkach leczniczych Szpitali Pomorskich, pozostawiać mogą samochody za darmo. Dyrektor Pisarewicz dodaje, że opłaty za parkowanie pobierają wszystkie inne szpitale w Trójmieście.

Temat jest rzeczywiście kontrowersyjny, bo niektórzy mieszkańcy wcale nie uważają, że przy szpitalach powinna być możliwość pozostawienia samochodu za darmo.

- W Redłowie z pewnością miałoby to opłakane skutki - mówi pani Marzena, mieszkanka tej dzielnicy. - Parking byłby notorycznie zastawiony samochodami i nikt nie byłby w stanie dojechać w pobliże szpitala.

Ceny są różne

Opłaty za parkowanie przy Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni wcale nie należą do najwyższych. Więcej trzeba wysupłać z portfela przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym na ul. Dębinki i Smoluchowskiego w Gdańsku. Opłata wynosi 8 zł za godzinę. Bezpłatne jest pierwsze 20 minut parkowania. UCK pobiera też opłaty za pozostawienie samochodu przy sąsiadującym ze szpitalem w Redłowie Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Opłata wynosi 4 zł za godzinę. Pierwsze dwie godziny są bezpłatne. W przeciwieństwie do Szpitala Morskiego UCK nie pobiera jednak opłat całodobowo, ani w Gdańsku, ani w Gdyni, lecz tylko w godz. 8-15.

Argumenty za płatnym parkowaniem ze strony zarządzających szpitalami są jasne. W przypadku Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku już ponad dziesięć lat temu wprowadzono opłatę w wysokości 5 zł za sam wjazd na teren placówki. Dyrekcja szpitala tłumaczyła, że osoby odwiedzające małych pacjentów nie muszą przyjeżdżać do nich samochodem i zajmować nieliczne miejsca postojowe, a mogą korzystać z komunikacji miejskiej, gdyż w pobliżu znajdują się przystanki autobusowe, tramwajowe i stacja Szybkiej Kolei Miejskiej.

Ostatecznie, po protestach, z pobierania opłaty za sam wjazd na teren szpitala wycofano się. Obecnie pierwszy kwadrans parkowania na Polanki jest bezpłatny. Dopiero każda, kolejna godzina kosztuje 4 zł.

Personel płaci mniej

Kontrowersje budzi natomiast nie tylko sprawa pobierania opłat za parkowanie przy szpitalach, ale także umożliwianie lekarzom i obsłudze pozostawiania samochodów na parkingach przy placówkach na dogodnych warunkach.
Dla przykładu - w Szpitalu Św. Wojciecha w Gdańsku pracownicy i współpracownicy prowadzącej go spółki Copernicus mogą wykupić miesięczną kartę parkingową po preferencyjnej stawce 30 zł. Pozostali, czyli m.in. pacjenci i ich rodziny, płacą natomiast 3 zł za godzinę. Pierwsze pół godziny parkowania jest bezpłatne.

- To nie jest w porządku - usłyszeliśmy od pani Wiesławy, mieszkanki tej dzielnicy. - Drenowane są kieszenie pacjentów i ich rodzin, a lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy obsługi nie poczuwają się do obowiązku wnoszenia opłat na takich samych zasadach.

W Koperniku nie placisz, ale...

- Bez przesady, ripostuje pan Krystian, mieszkaniec Gdańska. - Ci ludzie codziennie ratują ludzkie zdrowie i życie. I co, mają być traktowani tak samo, jak pacjenci? Lekarzy, a szczególnie pielęgniarek i tak jest w Polsce zbyt mało. Na takich specjalistów trzeba chuchać i dmuchać, żeby przypadkiem znowu nie zaczęli wyjeżdżać za granicę, a nie jeszcze dodatkowo utrudniać im warunki pracy i uniemożliwiać swobodne parkowanie przy szpitalu.
Warto natomiast dodać, że nie przy wszystkich, trójmiejskich szpitalach pobierane są opłaty za parkowanie.

Wyjątkiem jest Szpital im. Mikołaja Kopernika przy ul. Nowe Ogrody w Gdańsku. Udostępnia on pacjentom i ich rodzinom dziewięć bezpłatnych miejsc parkingowych, w tym dwa dla osób niepełnosprawnych.

Wiadomo jednak, że taka ich liczba to kropla w morzu potrzeb. Nie ma więc absolutnie mowy o swobodnym i darmowym parkowaniu przy tej placówce, kiedy tylko się chce, gdyż - jak usłyszeliśmy od jednego z pracowników - bezpłatne miejsca postojowe są z reguły zastawione.

Dla porównania, przy Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni Redłowie miejsc parkingowych jest obecnie aż 238, w tym 16 dla osób niepełnosprawnych, a dyrekcja tej placówki i tak uznała, że jest ich zbyt mało. Dlatego wygospodarowywane będą kolejne.

- W przyszłości szpital planuje wyburzenie trzech baraków, a w ich miejscu utworzenie kilkudziesięciu nowych miejsc parkingowych - informuje Małgorzata Pisarewicz.

Jak nie płatny, to przepełniony

W Słupsku parking przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym nie jest płatny i zarząd placówki nie planuje wprowadzenia odpłatności za parkowanie. Jest za to inny problem. Większość kierowców woli zostawić swoje auta na głównym parkingu o pojemności na ok. 180 pojazdów, w pobliżu głównego wejścia do szpitala. W efekcie jest on często zapchany. Niektórzy kierowcy zostawiają nawet auta na trawnikach, albo wzdłuż chodników blokując ruch pieszych i utrudniając przejazd autobusów komunikacji miejskiej. Zresztą z tego powodu przeniesiono przystanek autobusowy spod wejścia do szpitala kilkadziesiąt metrów dalej.

Tymczasem alternatywa (również darmowa) jest tuż za rogiem. Mowa o płycie z 350 miejscami dla aut w pobliżu kompleksu szpitalnych budynków, której gospodarzem także jest słupska lecznica. Ale z tego parkingu kierowcy korzystają rzadziej, bo stąd do szpitala jest... 150 metrów.

Współpraca: Sylwia Lis, Alek Radomski

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza