Pan Henryk, nasz czytelnik z osiedla Westerplatte, już kilka razy musiał udzielać pierwszeństwa samochodom jadącym po... chodniku.
- Chodzi o miejsce na rogu ulic Hubalczyków i Górnej - mówi mężczyzna. - Obok bloku przy ulicy Górnej 1 jest niewielki trawnik. Ktoś go utwardził i powstało miejsce parkingowe, jednak, by się do niego dostać, kierowcy muszą jeździć po chodniku. Wjeżdżają tam przez przejście dla pieszych. Najczęściej przy bloku stoi jeden samochód, jednak kiedyś widziałem zaparkowane tam dwa auta. Zdaję sobie sprawę, że miejsc parkingowych jest w mieście zbyt mało, również na naszym osiedlu. Ale czy naprawdę trzeba je wyznaczać w takich miejscach, do których dojechać można tylko po chodniku? Kilka razy byłem świadkiem, jak piesi musieli na chodniku ustępować miejsca kierowcy, który właśnie wjeżdżał na trawnik albo z niego wyjeżdżał. Chodnik to nie jezdnia. Tu samochody wstępu nie mają.
Zdaniem naszego czytelnika, miejsce parkingowe przy bloku powinno zostać zlikwidowane.
- Przejazd samochodów nawet na tym krótkim, kilkumetrowym odcinku może stwarzać niebezpieczeństwo dla pieszych. Przecież po chodniku biegają dzieci. Obok jest uczęszczana ścieżka rowerowa, po której też samochód za każdym razem przejeżdża. Tu może dojść do wypadku lub kolizji - mówi pan Henryk.
W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że urzędnicy dobrze wiedzą o problemie.
- To teren jednej ze spółdzielni mieszkaniowych, ale do nas również wpłynęły podobne skargi. Sprawa nas także dotyczy, bo samochody, by zaparkować na trawniku, przejeżdżają przez miejski chodnik i ścieżkę rowerową - mówi Jarosław Borecki. - Raz już interweniowaliśmy w tym miejscu. Nasza ekipa zdemontowała wówczas płytki chodnikowe, z których wykonane jest miejsce parkingowe na trawniku. Niestety, nie na długo to pomogło, bo to miejsce ponownie zostało przygotowane pod parkowanie auta.
Teraz Zarząd Infrastruktury Miejskiej o sprawie poinformuje straż miejską.
- Poprosimy strażników, by wyciągali od kierowców konsekwencje za parkowanie samochodów w miejscach niedozwolonych - zapowiada Jarosław Borecki. - Jeśli i to nie pomoże, ustawimy słupki, które uniemożliwią wjazd z jezdni na chodnik.
Zobacz także: Nowy mural w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?