Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partia Razem wystawi swoją listę wyborczą w okręgu gdyńsko-słupskim

Zbigniew Marecki
Partia Razem wystawi swoją listę wyborczą w okręgu gdyńsko-słupskim.
Partia Razem wystawi swoją listę wyborczą w okręgu gdyńsko-słupskim. Archiwum
Magdalena Prusinowska z Ustki i Arkadiusz Kawałko ze Słupska są kandydatami na posłów z naszego regionu na gdyńsko-słupskiej liście wyborczej Partii Razem.

To nowa lewicowa formacja na polskiej scenie politycznej, którą tworzą głównie prekariusze, czyli osoby zatrudniane na umowach śmieciowych.

Choć jej sympatycy prowadzą swoją kampanię głównie w internecie, to zdołali już zebrać ponad 105 tysięcy podpisów poparcia w ponad połowie z 42 okręgów. W związku z tym partia będzie mogła wystawić listy w całym kraju.

- Jesteśmy lewicą z programu, nie z nazwy. Miller, który pozwalał na więzienia CIA i wystawił w wyborach kandydatkę mówiącą wczesnym Korwinem, czy Palikot, zwolennik podatku liniowego? reklama To nie jest lewica. - mówią jej działacze. Działacze Partii Razem nie chcemy u siebie żadnych "znanych twarzy polskiej lewicy". Według nich polityka może być inna. Dlatego nie chcą być partią z wodzem na czele. Na razie wszystkie wewnętrzne decyzje podejmują kolegialnie.

- Trzeba obalić mit, że polityka jest dla ludzi, którzy skończyli wyższą szkołę politykowania - przekonują. Uważają, że poseł powinien pełnić tę funkcję najwyżej dwie kadencje, a dieta poselska powinna być ograniczona do wysokości trzech pensji minimalnych. Chcą, aby ludzie, którzy decydują, jak żyje większość społeczeństwa, też tak żyli. Uważają, że większość ludzi w Polsce potrzebuje bezpieczeństwa i porządnego systemu socjalnego, Dlatego Partia Razem chce sprawiedliwych podatków, czyli stawki 75 proc. dla dochodów powyżej 500 tys. złotych rocznie i obniżenia podatków dla najbiedniejszych. Poza tym chce walczyć o płatne staże, minimalną płacę godzinową, ograniczenie śmieciówek, zakaz wyprowadzania pieniędzy do rajów podatkowych, większe podatki dla korporacji czy wspieranie spółdzielni. Chcą być także lewicą obyczajową. Stąd popierają związki partnerskie czy prawo kobiet do decydowania o tym, czy chcą zostać matkami, ale - podkreślają - tzw. sprawy światopoglądowe widzą przez pryzmat ekonomiczny.

- Nasz program jest po linii żołądka, nie po linii serca. Nie będziemy bawić się w walkę z Kościołem - zapewniają.

Więcej czytaj na: www.partiarazem.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza