Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Brzezicki: PŻM tylko się toczyła

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
Zdaniem Pawła Brzezickiego, zarządcy komisarycznego PŻM, największym problem jest to, że PŻM nie uzyskuje zysków operacyjnych. Dlatego jest zaniepokojenie wśród banków
Zdaniem Pawła Brzezickiego, zarządcy komisarycznego PŻM, największym problem jest to, że PŻM nie uzyskuje zysków operacyjnych. Dlatego jest zaniepokojenie wśród banków Sebastian Wołosz
Według komisarza, powinien wystarczyć rok do poprawy sytuacji Polskiej Żeglugi Morskiej.

Paweł Brzezicki, zarządca komisaryczny Polskiej Żeglugi Morskiej, zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zostanie zaprezentowany przez specjalny powołany przez niego zespół wstępny program restrukturyzacji PŻM. Potem zostanie przedstawiony związkom zawodowym.

To o tyle ważne, że przewidziane są zwolnienia i zmiana płac.

- Jest tylu samo pracowników, jak w momencie, kiedy firmę zostawiałem, a jest o połowę mniej statków - wyjaśniał. - Nie mówię o liczbie osób do zwolnienia, ale mówię o funkcjonalności. To nie będzie zmiana ilościowa w firmie, choć też będzie się z nią wiązać, to będzie zmiana jakościowa.

A co do zarobków:

- Kto zarabia najwięcej, ten będzie miał najwięcej obniżone. Kto zarabia mało, nie będzie miał obniżone wcale albo minimalnie.

Brzezicki nie odpowiedział konkretnie na pytania o straty i aktualne zadłużenie PŻM.

- Jest to głównie zadłużenie inwestycyjne, obsługiwane przez PŻM, natomiast niepokój zagranicznych instytucji finansowych opiera się na tym, iż PŻM nie ma zysku operacyjnego - powiedział.

Zapowiedział też wymianę całej floty promów, tj. 4 jednostek w ciągu 8-10 lat.

- Jesteśmy w tej chwili w trakcie rozmów z PŻB. Chcemy, żeby Stocznia Szczecińska miała produkt, jeden wspólny dla wszystkich polskich armatorów. Ten produkt będzie oparty na koncepcji PŻM, którą możemy udostępnić stoczni, pod warunkiem że stocznia nam zarezerwuje miejsce w kolejce na prom. Z tego względu, że kolejka na promy jest coraz dłuższa na świecie, a w Europie jest niemożliwe dostanie się do tej kolejki.

Na temat zastanej w PŻM sytuacji stwierdził:

- Nie mogę powiedzieć, że PŻM przez ostatnie 12 lat był źle zarządzany. Przyszedłem do pracy nie po to, aby kogoś ścigać, ganiać i szukać winnych. Natomiast to, co mogę powiedzieć - mam wrażenie, że PŻM w ogóle nie była zarządzana, po prostu toczyła się. Zapowiedział też, że zamówione w Chinach statki zostaną odebrane, ale po realnej „cenie odbioru”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza