Gdy pani Agnieszka Linsztet o 2 w nocy dotarła na SOR, personel myślał, że na świat przyjdą bliźniaki. Ale już po pierwszych badaniach było wiadomo, że chłopak jest jeden, ale pokaźnych rozmiarów. Lekarka zapewnia, że chłopak jest zdrów jak ryba i już w niedzielę mógł pojechać z rodzicami do domu.
- Chłopiec urodził się w stanie bardzo dobrym, otrzymał 10 punktów w skali Apgar, czyli maksymalną liczbę punktów jaka jest możliwa przy ocenie stanu zdrowia. Jest piękny i zdrowy - mówi Magdalena Kukulska, starszy asystent na oddziale neonatologicznym i przyznaje, że gratulacje należą się mamie, gdyż urodzenie tak dużego dziecka siłami natury jest zadaniem ekstremalnie trudnym.
- Chłopiec to absolutny rekordzista. Podczas swojej wieloletniej praktyki lekarskiej pierwszy raz spotykam się z tak dużym noworodkiem, który przyszedł na świat siłami natury - mówi pani doktor.
Pawełek to trzeci syn Agnieszki i Rafała Linsztet. Jego starsi bracia też do małych nie należą, ale Pawełek urodził się zdecydowanie największy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?