Personal shopper będzie doradzać w Galerii Słupsk

Urodziny Galerii Słupsk

Urodziny Galerii Słupsk

W sobotę o godz. 14 w Galerii Słupsk rozpocznie się Urodzinowy Zlot Czarownic. Porady stylistki godzina 14.30. Klientki, które wezmą udział w metamorfozach, będą mogły wygrać bony na zakupy oraz inne atrakcyjne nagrody. W tym czasie trwać też porad będzie udzielał dietetyczka Ewa Czarniak. Będą też konkursy z nagrodami dla dzieci i dorosłych, ogromny urodzinowy tort. W sobotę z okazji urodzin większość sklepów galerii przygotowało atrakcyjne rabaty.

- Kim jest stylista, każdy wie, ale wciąż wiele osób nie ma pojęcia, czym zajmuje się personal shopper.

- W skrócie można powiedzieć, że personal shopper to właśnie stylista dla zwykłych ludzi. Słowo stylista kojarzy się wielu osobom z kimś niedostępnym, człowiekiem, który ubiera gwiazdy. Z personal shopperem można się spotkać w domu, by zrobić wspólny przegląd szafy, a potem wspólnie z nim pójść na zakupy.

- Na czym opiera się pani porada?

- Przede wszystkim na dobraniu odpowiedniej garderoby do sylwetki. Mnóstwo kobiet ma z tym ogromny problem. A dobry wygląd opiera się głównie na tym, by dobrać odpowiedni strój do posiadanej figury. Poza tym uczę swoich klientów, jak ważny jest dobór kolorów. Polacy mają jeden główny problem - często unikają wszelkich żywych barw. Garderoba mężczyzn i kobiet opiera się głównie na szarościach, czerni i bieli.

- Odradza pani sugerowanie się wyłącznie trendami obowiązującymi w danym sezonie?

- Bardzo często to robię, bo zdarza się, że nie pasują one do stylizowanej osoby. Nie można opierać się tylko na chwilowych modach. Nie każdy dobrze wygląda w poziomych pasach lub kolorach lansowanych w danym sezonie. Odzież musi pasować do sylwetki i osobowości. Trendy można ująć w postaci dodatku, na przykład torebki, paska czy nakrycia głowy.

- Kto głównie korzysta z usług stylisty?

- Przede wszystkim osoby, które szukają własnego stylu lub coś zmieniło się w ich życiu. Po poradę do mnie przychodzą często panie, których sylwetka zmieniła się po urodzeniu dziecka i nie bardzo wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Nie wiedzą, od czego zacząć zmiany. Najczęściej przychodzą do mnie panie w średnim wieku, ale są też młode dziewczyny. Zdarzyło mi się dobrać garderobę osiemnastolatce, której zmianę wyposażenia szafy sfinansowała mama z okazji urodzin. Nie trzeba być też zamożnym. Niektóre panie mają na wymianę garderoby na przykład tysiąc złotych. Można świetnie połączyć ubrania sprzed kilku sezonów z nowymi kolekcjami. Nie ukrywam, że są też takie klientki, u których nie ma granic finansowych.

- A co z mężczyznami?

- Oni również przychodzą po porady. Ich największym problemem jest zakup zbyt dużych ubrań. Czasem za dużych o kilka rozmiarów. Tłumaczą się, że zależy im na wygodzie. Bardzo często zgłaszają się też mężczyźni, którzy doczekali się awansu zawodowego i muszą zmienić garderobę.

- Klienci rzeczywiście stosują się do zaleceń?

- Czasem muszę ich przekonać, w czym wyglądają lepiej, i to nie jest proste. Najczęściej jednak stosują się do porad. Zdarza się nawet, że dostaję e-maile ze zdjęciami ubrań, w których klienci pytają, czy powinni je kupić.

- Wielu stylistów jest bardzo surowych w swoich ocenach. Czy pani również jest tak krytyczna?

- Zdecydowanie nie. Klienci Galerii Słupsk mogą być spokojni. Wiem, że zmiana stylu często wiąże się ze stresem, więc ja będę starała się pomóc im i sprawić, by było to dla nich przyjemne. Na pewno nie będę nikogo obrażać, jak ma to miejsce często w telewizji.