Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGK w Koszalinie próbuje na siłę wcisnąć nowe, droższe umowy na wywóz śmieci

Rafał Zyguła [email protected] tel. (094) 347 35 99 Fot. Archiwum/Stock
PGK twierdzi, że nowa umowa na wywóz śmieci jest nieporozumieniem
PGK twierdzi, że nowa umowa na wywóz śmieci jest nieporozumieniem
Koszalińskie PGK chciało namówić Czytelnika na nową umowę wywozu śmieci. Propozycja w swej formie nie miała nic wspólnego z proponowaniem.

To wygląda na próbę "wciśnięcia" umowy, a może wręcz jej narzucenia. Zastępca dyrektora twierdzi, że to nieporozumienie.

Nasz Czytelnik podpisał w 2008 roku umowę z PGK na wywóz śmieci. W lipcu 2009 roku dostał kolejną "propozycję” umowy, która stwierdzała, że poprzednia nie jest aktualna. Ważne: nowa umowa jest skonstruowana na podstawie tych samych przepisów co poprzednia, a przynajmniej takie przywołuje, tyle że jest droższa. Jedynym odstępstwem od poprzedniej jest powołanie się przez PGK na – nigdzie nie wyjaśnione – dyrektywy unijne oraz informacja, że do ceny usługi wliczony jest wywóz odpadów wielkogabarytowych cztery razy w roku.

Adresat tego pisma kilkakrotnie próbował uzyskać od pracowników firmy odpowiedzi na trzy pytania: – Dlaczego poprzednia umowa jest nieważna? Czym są dyrektywy unijne? Dlaczego musi płacić za wywóz odpadów wielkogabarytowych, skoro robi to za pomocą innej firmy? Odpowiedzi na te pytania nie uzyskał. Postanowił zwrócić się do nas.

Skontaktowaliśmy się z zastępcą dyrektora PGK Moniką Tkaczyk, która dała nam odpowiedź na każde z tych pytań.

– Poprzednia umowa jest ważna, a forma propozycji była sztampowa i z tego powodu wynikło nieporozumienie – wyjaśniła pani dyrektor.

Skoro tak, to dlaczego w nowej umowie znalazł się zapis: "Oświadczamy, że w przypadku niepodpisania aneksu wypowiadamy wskazaną wyżej umowę, która ulegnie rozwiązaniu po upływie okresu wypowiedzenia”? Tego Monika Tkaczyk nie potrafiła wyjaśnić.

-  Dyrektywy unijne istnieją i postaramy się w kolejnych pismach zawsze podawać dokładnie ich numery oraz źródła – twierdzi pani dyrektor. I słusznie, bo to żadna łaska, a wręcz obowiązek. Szkoda, że tak późno.

– Nasz klient nie musi płacić za wywóz odpadów wielkogabarytowych, to była tylko propozycja nowej umowy – uspokaja pani dyrektor. I to jest również doskonała wiadomość, bo oznacza, że PGK jednak nie próbuje stosować praktyk monopolistycznych.

Te wieści bardzo uszczęśliwiły naszego Czytelnika. Nas również, dlatego nie będziemy komentować tego pisma. Za cały komentarz wystarczy to, że "propozycję nowej umowy” parafowała własnym podpisem właśnie Monika Tkaczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza